"BEST SELER" - Mikołaj Marcela - [SERIA]
"Best Seler" wśród moich lal |
Jeśli nie wierzycie, pozostaje Wam przekonać się na własnej skórze. Podobnie jak i warzywni bohaterowie tej historii, którzy nie wierzyli w strasznego potwora, który porywa ich przyjaciół. Okazuje się więc, że warzywa to nie tylko zdrowie i witaminy — to też świetny materiał na postacie do ciekawej i intrygującej książki dla dzieci — dla dzieci w każdym wieku. Dokładnie tak! Tym bardziej że w każdym z nas niezależnie od lat wciąż tkwi gdzieś tam, głęboko ukryte małe dziecko. Dlatego myślę, iż ta opowieść będzie idealną na rodzinne czytanie, razem i osobno.
Na uwagę zasługuje w dużej mierze tytułowy bohater — czyli szeryf Jarzynowa, który wcale nie jest super bohater o nieprzeciętnej sile i inteligencji. Nie epatuje ekstrawaganckim zachowaniem i szczególną wnikliwością — jest taki zwyczajny (niczym my wszyscy). Popełnia błędy jak każdy i nie stroni od przyjmowania dobrych rad od bardziej doświadczonych od siebie kolegów. Swoją działalność wspiera nawet młodzieńczą ciekawością pozostałych bohaterów Jarzynowa. Imponuje spokojem i poczuciem obowiązku.
Opowieści Mikołaja Marcela to jednocześnie udane publikacje pod względem wartości, w których autor zachował równowagę pomiędzy dobrą zabawą a tym, co ważne i mądre. Istotną zaletą "Best Selera" jest też to, iż jest ona historią uniwersalną, po którą z chęcią sięgną zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. A żywiołowość bohaterów i niebanalne, niebezpieczne przygody to cechy, które dzieci lubią najbardziej.
Książka opatrzona została też ilustracjami Małgorzaty Flis, które świetnie współgrają z treścią. W tonacji czarno białej nie są wcale krzykliwym obrazem, są za to inspiracją do zabaw i gier, które można stworzyć wraz z dzieckiem, również na podstawie treść. Ta książka to idealny podkład do tego, by warzywa i owoce stały się codziennością w naszych domach i menu.
To też niewątpliwie oryginalna propozycja w nowej literaturze
dziecięcej. Zwłaszcza że Mikołaj Marcela potrafi umiejętnie budować
napięcie, prowadząc czytelnika przez liczne meandry przygód, jak i
sugestywnie oddać atmosferę strachu, w którą nawet ja dałam się
wciągnąć. Dlatego też POLECAM!
A teraz przybliżę Wam nieco treści tych niezwykłych i inspirujących książeczek.
"Best Seler i zagadka znikających warzyw" - to pierwsza z cyklu pełnych tajemnic powieści grozy i kryminału w jednym. Akcja ma miejsce w jakże urokliwym Jarzynowie,
w którym dochodzi do wielkiej tragedii. Nocą znika nastoletnia Amelka
Brukselka. Wówczas do pamięci mieszkańców powraca wydarzenie sprzed lat,
kiedy to zaginęła niejaka Malina Pomidor. Tamtej sprawy nigdy
nie wyjaśniono. Przed ówczesnym zadaniem i rozwikłaniem zagadki staje
młody szeryf Best Seler. Sprawa wydaje się coraz trudniejsza, kiedy
okazuje się, że to nie jedyne zaginięcie w mieście. Równoległe z
detektywem, na własną rękę sprawę prowadzą siostry zaginionej Amelki.
Te jednak podążają zupełnie inną drogą niż przedstawiciel prawa.
Brukselki naładowane mrocznymi opowieściami Hilarego Czosnka
szukają sprawcy w strasznym potworze, który nawiedził ich miasto. Czy
uda się im rozwiązać zagadkę znikających warzyw i czy obie te ścieżki
znajdą w sobie pokrycie? O tym jednak musicie przekonać się sami.
"Best Seler i tajemnica rodu Kokosów" - to kolejna, druga z serii książek o młodym ambitnym szeryfie z Jarzynowa
i kolejny twardy orzech do zgryzienia. Tym razem jednak do nieszczęścia
dochodzi w krainie owoców. Tam znika w tajemniczych okolicznościach
siostrzenica Henryka Kokosa — bossa i bogacza, którego ród trzęsie Owocowicami. Za namową pani adwokat Ampolonii Aroni,
Best Seler zgadza się podjąć śledztwo, a towarzyszą mu w tym nadal
nieustraszone siostry Brukselki. W sprawie jak dotąd zebrano kartony
dokumentów, za to ani jednego podejrzanego. Śledztwo nabiera tępa, kiedy
do akcji wkracza Best Seler, który do grona podejrzanych kwalifikuje
niemal każdego, z kim rozmawia. Rodzina Kokosów okazuje się sama w sobie
niemałą zagadką. Tymczasem Brukselki prowadzą swoje śledztwo, w którym
znów nie brak strasznego potwora. Wszystko byłoby grą wyobraźni, gdyby
nie fakt, iż ów potwór istnieje naprawdę. Czy seria zaginięć w Owocowicach znajdzie swe rozwiązanie a bohaterowie Jarzynowa wyjdą z niej cało? Ot pytanie. Ale to i tak nie wszystkie niespodzianki, które każą na siebie czekać w historii "Best Selera".
Gorąco polecam!
Za książki dziękuję Wydawnictwu Literackie