Graham Masterton to brytyjski
pisarz i twórca, który nie ogranicza się w swojej artystycznej działalności. W
jego dorobku literackim znajdziemy bowiem ogromną ilość nowel, thrillerów,
powieści historycznych, sporą dawkę horrorów, opowieści dla dzieci i opowiadań.
Znajdą się tam również sagi historyczne. Nic więc dziwnego, że uchodzi za
jednego z najbardziej cenionych pisarzy świata, a jego książki nieustannie budzą
zainteresowanie i podziw czytelników. Po jego twórczość sięgnęłam wiec i ja.
I nie było to też i pierwsze
nasze spotkanie. Poprzednio czytana powieść Grahamem Mastertonem w postaci
jednej z części z cyklu "Katie Maguire" pt. "Świst
umarłych" była tyle samo dobra co przerażająca. Po dziś dzień pamiętam
jedną ze scen, która zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Sugestywność opisów
była bowiem wręcz namacalna. Pierwszy raz wówczas doświadczyłam gęsiej skórki
na ciel. A jak wiecie tę najczęściej wywołują silne emocje takie jak
strach. To było naprawdę coś. Gdy pojawiła się więc okazja przeczytania
kolejnej jego powieści z Katie Maguire w roli głównej - nie mogłam się oprzeć.
Tym razem jednak nie poszło mi
tak gładko. Nie miało to jednak związku z jakością powieści, bo co do tej nie
mam żadnych zastrzeżeń. Każda znana mi bowiem powieść tego autora zachwyca
wielowątkowością i naprawdę świetnie skonstruowaną fabułą. Nie ma w niej
miejsca na błędy i niedociągnięcia. Tam wszystko musi zadziałać, chodząc na
najwyższych obrotach. W jego historiach nie ma też miejsca na nudę, ale i też
na brak koncentracji. Siatka wszelkich powiązań i zdarzeń wymaga bowiem sporego
skupienia się nad lekturą. Wystarczy chwila nieuwagi - a wątek nam się wymyka.
Nie będzie to więc lektura dla zmęczonych i zapracowanych, łaknących chwili
relaksu z lekką fabularnie powieścią. W jej odbiorze zawieść może więc tylko
czytelnik - i tak chyba było tym razem ze mną. Dlatego też i zajęła mi tak
wiele czasu i kosztowała tyle energii. Ale to tylko tak na marginesie. ;)
Za to postacie, które Autor
wykreował na potrzeby tej serii, a zwłaszcza jej główna bohaterka robi naprawdę
wrażenie. Katie Maguire należy bowiem do niezwykle silnych kobiet, niezależnych
i odważnych, która nie boi się wyzwań, i której poczucie moralności nie pozwala
manipulować prawdą. Ta jest bowiem dla niej wartością zdecydowanie większą niż kariera.
Zwłaszcza w tak pogmatwanym świecie pełnym śmierci. Mieście, które opanowało
zło. Najpierw umiera jej ukochany. Chwile potem dowiaduje się o śmierci
sędziego Garretta Quinna - jej kochanka, który właśnie miał ogłosić wyrok w
sprawie jednego z największych gangsterów. Ale to jeszcze nie koniec. W międzyczasie
ginie kolejny człowiek, i to na oczach wielu świadków, a jedna z kobiet zostaje
zepchnięta do jeziora. Ktoś zabija gangstera, a w laboratorium chemicznych wybucha
bomba. Zbyt dużo tego jak na jedno miasto. Katie Maguire nie zamierza się
jednak poddać. A jeśli komuś jeszcze mało atrakcji, to dodam, iż w tle rozgrywa
się wojna gangów.
Ta wielowątkowość powoduje, że
powieść nie należy do łatwych, choć całkiem przyjemnych lektur. Relaksuje ciało,
ale nie umysł, bo historia w które wikła nas Graham Masterton to zawsze ciężki
kaliber i nieprzewidywalny koniec.
Jednocześnie zapewniam, że mimo
przynależności książki do serii, w której zajmuje już jedenastą pozycję, bez
problemu można ją czytać, niezależnie od innych jej części. Zatem - GOTOWI NA
LEKTURĘ?
Za książkę dziękuję Wydawnictwu ALBATROS