"Splątane ścieżki"
Agnieszki Krawczyk to powieść wielu wątków i jak sam tytuł wskazuje
wielu splątanych ludzkich losów. Powieść pełna ciepła. Czasem zabawna,
czasem smutna. Historia łącząca pokolenia. Delikatna w swojej treści.
Pełna wiary i nadziei. Historia, która każe wierzyć w przyszłość, w
dobro ludzkich serc. W której smutek, rozczarowanie i złość mają tylko
etap przejściowy. Opowieść ku pokrzepieniu ludzkich dusz i serc. Taka,
jaką właśnie lubią rzesze czytelniczek. Dlatego też i tak wiele
pokochało twórczość Agnieszki Krawczyk.
"Nigdy
nie jest za późno ani na miłość, ani na marzenia. Z każdej drogi można
zawrócić i wybrać inną. Życie jest jak górki szlak: to pasmo wyzwań i
prób, by osiągnąć szczęście. Jeśli uda się przezwyciężyć strach,
wątpliwości i wahania - spełnią się wszystkie sny".
Zanim jednak to nastanie, życie musi nas doświadczyć. Czasem mocno dać w kość, tak jak dało się we znaki Monice - młodziutkiej
dziennikarce zaplątanej w związek z niewłaściwym mężczyzną. Ukojeniem są
dla nie chwile spędzone w domu ekscentrycznej ciotki, która prowadzi
oryginalny sklepik "Splątana nitka". Tam zbiera siły, by stanąć twarzą w twarz z zawodowymi problemami i własnym szefem - zdrajcą
i oszustem. Tam również poznaje ludzi, którzy odmienią jej życie. Zyska
nowych przyjaciół i otworzy swoje serce na nowe uczucie. Przy okazji
rozpali kilka pasji wśród lokalnej młodzieży. Zaangażuje się w problemy
nastolatków. Powróci do dawnych marzeń i w da się w lokalną aferę
gospodarczą, która może mieć również wpływ na jej karierę zawodową.
Odkryje również rodzinne sekrety, skrywane od lat przez Klaudynę i jej miłosne rozterki.
Z wielką przyjemnością przeczytałam "Splątane ścieżki"
choć trudno nazwać je literatura wysokich lotów. Jest też bardzo
przewidywalna. Z góry bowiem wiadomo, jak potoczą się losy jej
bohaterów. Będzie jak w bajce - bo
to domena polskiej prozy kobiecej. Nie ma więc zaskoczeń, zbytnich
wzruszeń i uniesień, ale mimo to jest ciekawie. Splątane losy tak wielu
różnych ludzi nie pozwalają się nudzić. Ich zachowania też nie zawsze są
przewidywalne a seria wzlotów i upadków wielu z nich nadaje powieści
swoistego klimatu. Tworzy powieści z duszą.
To, co jednak
najbardziej podoba mi się w powieściach autorki to aura małych lokalnych
społeczności. Ludzkie relacje i kierowanie uwagi czytelnika na szacunek
do drugiego człowieka. Szczerość, wybaczenie i realizacja siebie
samego. Podążanie za głosem serca. Dobro i mądrość, która emanuje z
dialogów, a słowa mają wielką moc.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu