
„Ta powieść to olbrzymi sukces… delikatna, ale śmiała, precyzyjna, ale ulotna, ostra niczym nóż, ale kojąca niczym balsam”.
Po tych słowach wcale nie ma się już ochoty dodawać
czegokolwiek więcej. Są prawdziwą
kwintesencją utworu. Można śmiało wierzyć w blurba, którego wystawiła La
Repubblica.
Nie sposób tym samym odmówić Elenie Ferrante pełnego gracji
języka, choć nie do końca pozbawionego ironii i ostrości. Lekkie i sprawne
pióro autorki sprawia, że powieść jest przystępna dla najbardziej opornego
czytelnika. Nie musimy się obawiać, że ugrzęźniemy gdzieś w zawiłych meandrach
słów czy wątków. Nawet niewielu jest bohaterów w tej powieści. Wszystko wydaje
się być jasne, przejrzyste i zrozumiałe, no może z jednym wyjątkiem –
osobowości Ledy.
Leda to dojrzała a zarazem samotna kobieta. Były mąż i dwie
córki przenoszą się do odległego od Włoch kraju. Pozostawiona sama sobie nie
zamierza jednak tracić czasu na smutki i melancholię. Wciąż piękna, dość młoda
i wolna postanawia korzystać z życia. Wyjeżdża nad morze by spędzić upojne
chwile w blasku słońca i morskiej bryzie. Tym samym staje się mimowolną obserwatorką
rozgrywających się na plaży rodzinnych scen. Jeszcze nie wie, że ludzie, którym z takim
zaangażowaniem przygląda się odegrają w jej życiu większą rolą niżby tego sama chciała.
Co ciekawe rodzina, której przygląda się ukradkiem wywołuje
w niej dość niepokojące uczucia. Początkowo jest to jedynie irytacja, która z
czasem przeradza się w lęk, niepokój, zakłopotanie a nawet rozkojarzenie. Kim
są ci ludzie i co takiego sobą reprezentują, że pozbawiają naszą bohaterkę
racjonalnego myślenia? Na domiar złego Leda dopuszcza się czynów, które ni jak mają się do roli matki czy choćby nauczycielki, a już na pewno dojrzałej kobiety, winnej świecić przykładem.
Strzałem w dziesiątkę jest tu także pierwszoosobowa
narracja, która pozwala czytelnikowi nie tylko wysłuchać spowiedzi bohaterki,
ale i daje nieskrępowaną możliwość ponieść się własnym wspomnieniom. Dokonać próby zrozumienia Ledy i wewnętrznej rozmowy. Tak też i
poznajemy życie Ledy z jej blaskami i cieniami, które albo szokują albo wywołują współczucie. Być może też i wami przyjdzie zmierzyć się, podczas tej lektury z takimi samymi emocjami.
Za największa jednak wartość tej powieści uznaję niezwykły sposób
ukazania relacji miedzy matką i córką, sposób konfrontacji z macierzyństwem
oraz wszelkimi wyborami, jakie zrodziły się w jego obliczu.
Elena Ferrante poprzez powieść „Córka” zostawia za sobą
pewien niedosyt i nurtującą wątpliwość kobiecej natury.
Dziękuję za niezwykła przygodę. Krótką, ale treściwą.
Cytaty z książki:
"Najtrudniej opowiedzieć o tym, czego sami nie potrafimy zrozumieć".
"Języki kryją w sobie jad, który co jakiś czas wypływa i nie ma na niego odtrutki".
Tytuł: Córka
Autor: Elena ferrante
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 226
Data wydania:2017