"My przeciwko Wam" - to drugi i co najlepsze, nie ostatni sezon w Bjornstad.
Ta informacja mile mnie zaskoczyła, kiedy dotarłam do końca powieści.
Jednej z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Wkrótce może
się też okazać, że sam Fredrik Backman stanie się jednym z moich ulubionych pisarzy. "My przeciwko Wam"
to jego trzecia powieść, z która miałam okazję się zapoznać, i która na
swój sposób mnie zachwyca. Autor debiutował w 2012 roku. Wówczas
ukazała się jego pierwsza książka, która szybko okazał się bestsellerem i
odniosła międzynarodowy sukces. "Mężczyzna imieniem Ove" – będzie zatem kolejną powieścią, po którą niebawem sięgnę.
Wracając tymczasem do świata Bjornstad,
świata upadającego, pełnego politycznych gierek i układów poznamy
dalsze koleje losów bohaterów, z którymi spotkaliśmy się w powieści "Miasto
niedźwiedzia". Bohaterów, którzy żyją hokejem, nawet jeśli w niego nie
grają. Do świata, w którym przyjacielskie przekomarzania potrafią
przerodzić się w prawdziwe konflikty. Gdzie eksplodują najgorsze i
najlepsze ludzkie uczucia. A wszystko to za sprawą pewnych tragicznych
wydarzeń, które nie tylko wstrząsnęły mieszkańcami miasteczka, ale i
podzieliły jego społeczność. Kolejne miesiące i nowy sezon to wielkie
wyzwanie niemal dla wszystkich.