Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2022

"Kiedy nadejdziesz" - Anna Karpińska

Obraz
Istnieją marzenia, dla których jesteśmy w stanie zrobić niemal wszystko. Są decyzje, od których nie ma odwrotu. Są też tajemnice, którymi rządzi przypadek i ludzie, zdolni wywracać nasz świat do góry nogami. A w tym wszystkim, w samym jego środku tkwią dwie bohaterki naszej powieści: Ola i Marysia.  Ola prawdopodobnie już nigdy nie urodzi dziecka. Jej kolejna ciąża skończyła się poronieniem. Siódmego razu nie będzie.  Marysia w tym czasie na swój garb  również  przyjmowała  niemiłe niespodzianki od losu. Przerwała studia,  pochowała rodziców i zmaga się z kalectwem własnej córki, która od wypadku przestała chodzić. Musi jeszcze znosić narzekania męża, któremu nie w smak jest pasztetowa z lodówki. Sam nie robi jednak nic by żyło im się lepiej. Obie panie choć nie znają się, łączy jedno. Wielkie marzenie o szczęściu. Dla jednej oznacza ono bycie mamą. Dla drugiej zaś, to bycie mamą zdrowej i sprawnej córki. Jej normalne życie, bez wyrzeczeń. I jest na to szansa, nie ma tylko pieniędzy.

"Gorzki smak marzeń" - Aneta Krasińska

Obraz
 Laura nie mogła marzyć o większym szczęściu. Pięła się po szczeblach kariery w zawrotnym tempie. W tym co robi była mistrzynią. Doceniali ją zarówno współpracownicy jak i sama szefowa, która lada dzień miała stać się też jej teściową. Ich stosunki były poprawne. To co zaś łączyło ją i Igora było wyjątkowe. Nie była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia. Uczucie, które ich połączyło miało swoją historię. Tę możecie poznać sięgając do pierwszej z cyklu książki "Słodki smak marzeń", w której na drodze  Laury pojawia się ktoś, kto zmienia jej świat. Odkrywa nowe uroki życia. Zmienia jej stosunek do pracy i wartości, wywołując jednocześnie w niej huśtawkę nastrojów i nieznane, szalone wręcz emocje. Nie wszystko jednak ma swój szczęśliwy koniec. Tak właśnie zaczynają się "Gorzkie smaki marzeń", powieść Anety Krasińskiej, którą, owszem, możecie czytać samodzielnie, bez znajomości pierwszej. Wówczas poznacie jednak Laurę jako samotną, zrozpaczoną i pełną gniewu kobietę.

"Almond. Ten, który nie czuł" - Won-Pyung Sohn

Obraz
 Zobaczyć oczyma wyobraźni świat przedstawiony w powieści to nierzadko sztuka. Czasem błahostka. Nie sądziłam jednak, że trafi mi się kiedyś książka, wobec której moja wyobraźnia powie pass. Zostanie jej postawione zadanie wręcz niemożliwe do wykonania. Bo jak wyobrazić sobie coś co nie istnieje? Emocje, których nie ma. Chłopca, który nic nie czuje. Almonda - bohatera książki koreańskiej pisarki Won-Pyung Sohn.  "Almond. Ten, który nie czuł" to druga już w tym roku książka, która spędziła mi sen z powiek. Książka, którą czuło się całym sobą, choć jej bohater nie czuł nic. Powieść, która mogłaby się zadziać wszędzie i w każdym czasie. Historia, którą można by przenieść na każde podwórko, w każdy zakątek świata. Do każdej szkoły i domu. Tam, gdzie bycie innym oznacza niebezpieczeństwo. Gdzie inność budzi lęki, niepewność, ciekawość, a nawet pogardę. Tam, gdzie miłość zdolna jest mieszać się z nienawiścią, a przyjaźń rodzi się na bliznach przeszłości. Tak, jak było to w przypa

"Ballada o dwóch miastach" - Agata Kołakowska

Obraz
Niesiona wspomnieniem kilku poprzednich historii stworzonych przez Agatę Kołakowska, nie miałam żadnych wątpliwości, by sięgnąć po jej najnowszą historię. Po "Balladę o dwóch miastach". Historię, która w swej zapowiedzi miała być powieścią, nie dającą się  zaszufladkować do konkretnego gatunku. Opowieścią nietuzinkową. Bez wątpienia taką też i była. Była dla mnie też sporym zaskoczeniem. Wyzwaniem. Wywołała niepewność, strach, zwątpienie. Pojawiła się również ciekawość, która utrzymała mnie przy niej do samego końca. W konsekwencji jednak stała się dla mnie wielką zagadką, tego co w ludzkiej duszy gra.   Z jednej strony to powieść obyczajowa. Historia kilku osób, żyjących w dwóch różnych sobie światach. Światach, do których niemożliwe jest od tak przeniknąć. Pierwsze z nich to miasto nieco zacofane. Szare i bez słońca. Niewiele w nim radości. Nie udaje się też miłość, a przyjaźń wystawiona jest na liczne próby. A praca... No cóż. To tylko obowiązek. Do tego giną tam ludzie.

"WILLA, dziewczyna z Mrocznej Jamy" - Robert Beaty

Obraz
  Poznajcie Wille. Dziewczynę z lasu. Mądrą, odważną Feirankę, która skradła moje serce już za sprawą pierwszej części swoich przygód. Od tamtej pory minął rok. Willa ma dziś nową rodzinę. Ojca i siostrę z rodu światłolubych, którzy niegdyś byli jej wrogami. Dziś są jej jedyna ostoją.  Willa straciła niemal wszystko. Bliskich, dom i prawo przynależenia do ludu leśnych ludzi. Po jej dawnym domu zostały już tylko zgliszcza. Głucha Jama przemieniła się w Mroczną Jamę. Miejsce będące jednak wciąż ucieleśnieniem niemożliwości. Pełne zła, pod którym wciąż tli się życie.  Na tym jednak nie koniec. Świat wokół niej wciąż się zmienia. Zmienia się bardzo szybko i to na gorsze. Ludzie za nic mają prawo do własności, prawo do życia leśnych istot. Nimi rządzi pieniądz, wygoda i jak się okazuje czasem zwyczajna miłość i poczucie obowiązku. Lud Ferian również nie jest bez winy. On również ma swój udział w złu, które spowija las. Willa tymczasem nie jest w stanie zrobić nic, by obronić drzewa przed

"TESTAMENT" Nina Vaha

Obraz
"Testament" Niny Waha, to powieść, w którą albo wchodzi się całym sobą, albo pozostawia innym. "Po fakcie życie jawi się tak wyraźnie. Kiedy się w nim jest, w samym środku, wydaje się, że rzeczy, zdarzenia, słowa, czyny, że po prostu się dzieją, jedno po drugim [...] A gdy człowiek nie znajduje się już na początku ani w środku, może zrozumieć, jak wszystko jest ze sobą połączone. Jak coś, co zdawało się maleńkie albo bezsensowne, albo odcięte od reszty, jednak miało znaczenie dla czegoś większego, choć nikt o tym nie wiedział" .  Rodzina to nierzadko bardzo skomplikowany organizm. Różnie w niej bywa. Kłócisz się, bijesz, wrzeszczysz, a potem idziecie razem dalej, jak gdyby nigdy nic. To takie normalne. Pozostawia jednak po sobie ślad. Bliznę, na każdym z jej członków. Wspomnienie pierwotnej sceny życia, z której tak trudno się wyrwać. Zmienić. Pozostać obojętnym.  W Rodzinie Toimich widać to jak na dłoni. Szczęśliwy jedynie na swój własny sposób dom, do którego wrac

"WRZECIONO BOGA. KŁOSY" - Andrzej H. Wojaczek.

Obraz
Na ile realnie możemy kształtować przyszłość nie znając historii? Zwłaszcza jeśli ta lubi się powtarzać. Nie powinniśmy wobec tego odmawiać sobie książek, które mają realny wpływ na kształt naszej wyobraźni historycznej. Historia Śląska jak wiadomo nie przebiła się tak mocno do naszej świadomości, świadomości Polaków jak inne wydarzenia z dziejów naszego narodu, bo polska historia to nie tylko poczet królów, wyliczanka bitew, dat wykutych na pamięć i wojen. To coś znacznie więcej. To w szczególności ludzie i ich dzieje. To historie nierzadko zapomniane, niedocenione biografie i wydarzenia, które nie powinny minąć bez echa. Im więcej zatem takich publikacji jak ta książek, które mają szansę dotrzeć do szerokiego grona czytelników tym lepiej. Szczególnie jeśli są to powieści doskonale napisane, wielowątkowe i do tego inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Niosące ze sobą kawałek ludzkiej historii. Taką książką jest właśnie pierwszy tom sagi „Wrzeciono Boga" powołanej do życia przez

"ZOSTAŃ PRZY MNIE" - Harlan Coben

Obraz
"Zostań przy mnie" to kawałek smakowitej prozy kryminalnej pełnej zaskakujących zwrotów akcji i wyrazistych postaci, których mroczne sekrety zagrażają życiu bohaterów.  Każdy ma jakieś sekrety. Każdy skrywa w sobie jakąś tajemnicę. Choćby tę z dzieciństwa, z lat młodości. Błąd, do którego trudno się przyznać. Coś co jest wstydliwym akcentem naszego życia. Niepożądanym faktem, którego nie chcemy więcej powtarzać. To wszystko, to drobiazg. Teraz wyobraźcie sobie, że nie jesteście tym kimś, za kogo się podajecie, a wasze obecne imię i nazwisko to tylko przykrywka, z którą już na dobre zdążyliście się utożsamić, niemal zapominając o przeszłości. Niebezpieczna to myśl, tak samo jak pełne niebezpieczeństw okazało się życie Megan.  W jej obecnym życiu jest już rodzina, której wcześniej nie miała. Mąż i dorastające dzieci. Stateczne życie o jakim marzą kobiety. Życie będące niemal Amerykańskim Snem. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ta właśnie przeszłość, za którą wbrew pozorom M

"Fatalne zauroczenie" - Elżbieta Gizela Erban

Obraz
Fatalne zauroczenie — to tytuł, który brzmi jak typowy romans. Zdają się to potwierdzać również bajecznie słodkie okładki, na których dojrzymy twarz pięknej kobiety w różanej odsłonie. A wszystko to na ciemnym tle, które również ma swój wydźwięk. Wszystko idealnie dopieszczone tworzy obraz pełen nostalgii i zadumy. Taka jest również jest ta powieść, będąca kwintesencją dobrego smaku i stylu. Historia, w której fatalne zauroczenie młodziutkiej Izy pozostawiło ogromny niesmak, który dodatkowo uwypuklają burzliwe lata 50 i 60 w kraju, w którym żyje. Jest to jednocześnie powieść, w której autorka Elżbieta Gizela Erban zawarła wiele autobiograficznych akcentów, co nadaje jej dodatkowego znaczenia. "Fatalne zauroczenie" spełnia się jako romans. To fakt. Ale to nie wszystko, co gotowa jest nieść swoją treścią czytelnikowi. Tło historyczne, w jakim się rozgrywa i któremu autorka daje szansę mocno wybrzmieć, stawia ją również w szeregu powieści historycznych. Bogactwo fakt

"WILLA DZIEWCZYNA Z LASU" - Robert Beatty

Obraz
Nie ma lepszej książki, od tej, która przywołuje dzieciństwo i jego najpiękniejsze smaki. Wywołuje wspomnienia i chwile fascynacji słowem pisanym. Jedną z nich dla współczesnego, nie tylko młodego czytelnika może być właśnie "Willa, dziewczyna z lasu". Książka, po którą sięgnęłam właśnie z uwagi na swoje wspomnienia. Wspomnienie "Ronji, córki zbójnika" Astrid Lindgren. Zapragnęłam powtórki z rozrywki. Fantastycznej przygody i odrobiny powrotu do dziecięcych lat. Ta książka dała mi to wszystko ze zdwojoną mocą. Robert Beatty swoją opowieścią zwyczajnie mnie oczarował. Wzruszył i przeniósł do świata pełnego magii. Magii życia w zgodzie z naturą.  Tytułowa bohaterka powieści, Willa ma dwanaście lat i pochodzi z klanu leśnych ludzi, o którym wśród Cherokee, krążą liczne legendy. Biali osadnicy nazywają ich nocnymi złodziejami lub nocnymi duchami. Dzieje się tak ponieważ młodzi Feiranie właśnie nocą skradają się do nich legowisk i osad, by pozbawić ich części mienia. S