Przejdź do głównej zawartości

"WILLA, dziewczyna z Mrocznej Jamy" - Robert Beaty

 Poznajcie Wille. Dziewczynę z lasu. Mądrą, odważną Feirankę, która skradła moje serce już za sprawą pierwszej części swoich przygód. Od tamtej pory minął rok. Willa ma dziś nową rodzinę. Ojca i siostrę z rodu światłolubych, którzy niegdyś byli jej wrogami. Dziś są jej jedyna ostoją. 

Willa straciła niemal wszystko. Bliskich, dom i prawo przynależenia do ludu leśnych ludzi. Po jej dawnym domu zostały już tylko zgliszcza. Głucha Jama przemieniła się w Mroczną Jamę. Miejsce będące jednak wciąż ucieleśnieniem niemożliwości. Pełne zła, pod którym wciąż tli się życie.  Na tym jednak nie koniec. Świat wokół niej wciąż się zmienia. Zmienia się bardzo szybko i to na gorsze. Ludzie za nic mają prawo do własności, prawo do życia leśnych istot. Nimi rządzi pieniądz, wygoda i jak się okazuje czasem zwyczajna miłość i poczucie obowiązku. Lud Ferian również nie jest bez winy. On również ma swój udział w złu, które spowija las. Willa tymczasem nie jest w stanie zrobić nic, by obronić drzewa przed siekierami. Wciąż jednak pomaga zwierzętom. Pomaga też ludziom, którzy mimo wszystko, są przecież częścią natury i tego lasu. Życie stawia przed nią wiele niebezpieczeństw i wyborów, które nie będą łatwe. Bratanie się z ludźmi ma bowiem swoje złe strony, ale też i pozwala dziewczynce lepiej zrozumieć otaczający ją świat. Willa chciałaby uratować wszystkich. Dać nowy dom swemu ludowi i zapewnić im bezpieczeństwo, tyle tylko, że oni nie chcą jej na to pozwolić. Chciałaby uratować las, ale bez zabijania światłolubnych. Ocalić ojca, ale tylko prawdą i poznać dziewczynkę z włosami jak pszenica, która skrywa w sobie wiele tajemnic. 

Wiele przygód czeka zatem na Wille. Przygód nasiąkniętych strachem, bólem i odwagą zarazem. Nieprzewidzianych zdarzeń i tajemnic, a każde z nich będzie jednocześnie lekcją dla nas, choć u każdego z czytelników może wybrzmieć ona bardzo różnie. 

Willa jawi nam się tutaj nie tylko bohaterka opowieści pełnej magii, ale ktoś, kto może być wzorem. Autorytetem dla młodego czytelnika. Postacią godną do naśladowania, którą cechuje nie tylko odwaga, ale zwyczajna dobroć. Szczerość i oddanie słusznej sprawie. Jest postacią, która nie nosi w sobie żalu. Nikomu nic nie wyrzuca. Nie czuje zazdrości. Nie kłamie. Za to walczy o szczęście innych. Pomaga nie zważając na niebezpieczeństw. Szanuje wolę innych i nie pozwala krzywdzić, nawet człowieka, którego gotowa jest ratować od śmierci i złych duchów lasu. 

"Willa dziewczyna z Mrocznej Jamy" jest kontynuacją "Willi, dziewczyny z lasu". To dwie nierozerwalne ze sobą części wyjątkowo pięknej opowieści. Pełnej wzruszeń i miłości. Przypominającej mi odrobinę kultowy film "Avatar". Jest też historią wielu prawd o człowieku, cywilizacji i tego, dokąd prowadzi nas zachłanność, nienawiść i żądza władzy. Smutna i na swój sposób bardzo prawdziwa. Chciałabym ją kiedyś przeczytać razem z dziećmi. Tak na głos. w scenerii lasu i zobaczyć jej ekranizację. 

Jednocześnie gorąco polecam wszystkim tym, którzy chcą odnaleźć w sobie odrobinę własnego dziecka i poczuć przygodę na miarę Tolkiena. 

 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu LITERACKIE

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...