Przejdź do głównej zawartości

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

"Semiramida" to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie.

Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby się chciało. Jest niczym bogini, która potrafi zawładnąć sercem i uwagą czytelnika. A im bliżej końca, tym bardziej żal, że to koniec.


"Nieustraszona wojowniczka czy wrażliwa twórczyni wiszących ogrodów? Znajda czy córka bogini? Uduchowiona czarodziejka czy wyrachowana władczyni?" To zaledwie niektóre z pytań, na które pomoże znaleźć wam odpowiedź właśnie ta książka. Kolejne będą się jednak nadal tworzyć. "Dlaczego Babilon nazywano nierządnicą starożytnego świata? Na czym polegała prostytucja sakralna i czy rzeczywiście każda kobieta musiała przynajmniej raz w życiu oddać swoje ciało obcemu mężczyźnie? Jak i dlaczego powstały wiszące ogrody Semiramidy, uważane za jeden z cudów świata starożytnego? Czy władza zawsze oznacza samotność?" Nie sposób więc nie sięgnąć po powieść, która niesie ze sobą takie pokłady wiedzy, a zarazem historię kobiety niezwykłej. Pewnej siebie, skromnej i niezależnej. Kobiety z silnym charakterem, której życie w państwie uważanym za siedlisko rozpusty i rozwiązłości nie może być łatwe. Semiramida miała jednak w sobie coś, co jej pomogło. Wiarę. Wiarę we własną siłę i przepowiednię. Marzyła o wolności i tytule Królowej. Jako córka bogini miała też do spełnienia misję.

"Semiramida" podobnie jak i "Maria Magdalena" to jedna z najbardziej nasyconych powieści, jakie miałam okazję czytać. Dojrzała i robiąca wrażenie lekkości, z jaką jest napisana. Delikatna w swojej brutalności. Zachwycająca. Polecam ją szczególnie tym, którym historia, zwłaszcza ta starożytna nigdy nie była po drodze. Gdyby tak pisali podręczniki...

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Videograf

Moja ocena 10/10


 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...