"MAŁA" - Edward Carey

 

"
Oczyściłam twarz króla. Natłuściłam i przygładziłam mu brwi. Wsunęłam rurki do wielkiego królewskiego nochala. Nałożyłam gips, przysłoniłam nim oblicze króla, jakby je zamazując, tak, zrobiłam to. Jakże tam było cicho, byliśmy tylko ja i on, a jednak sami na całym świecie, tak jak o tym marzliśmy. Zdjęłam gips, ponownie oczyściłam jego twarz. Dokonałam niezbędnych pomiarów. Obwód głowy od ucha do ucha: osiemnaście cali. Obwód szyi: dwadzieścia dwa i jedna trzecia. Zmierzone przez Marie".

"Mała" - książka Edwarda Careya to dzieło wybitne. Książka obrazująca nie tylko życie i twórczość tytułowej "Małej" znanej światu jako Madame Tussaud. Kobiety, której pamięć trwa po dziś dzień, choć nie każdy zna jej historię. Tym bardziej polecam wam, tę niezwykłą książkę. Napisaną ze smakiem i delikatnością. Dająca rozkosz czytania tak wielką, iż nie ma się ochoty przestać. Każde słowo w niej, zdanie rozpieszcza zmysły. Jej język, prosty i poetycki zarazem — to wielki atut powieści. W pełni oddający jej klimat, w której osadzona jest powieść. Osiemnastowieczny Paryż staje się tym samym jednym z cichych bohaterów tej historii.

Mała Marie nie daje się jednak zepchnąć na plan dalszy. Ona króluje w tej powieści pod każdym względem. Już jako mała dziewczynka wykazywała się wyjątkowym charakterem i wewnętrzną siłą. Z jednej strony uległa i posłuszna. Z drugiej zaradna i bezwzględna. To jednak pozwoliło jej przetrwać. Najpierw w domu doktora Curtiusa, geniusza wosku i anatomii, a potem w Małpim Domu, który stał się prawdziwą sensacją. Jej talent artystyczny dotarł z czasem na sam dwór królewski, gdzie została wezwana i osadzona w roli nauczycielki rzeźby jednej z księżniczek. Los nie był jednak w pełni łaskawy dla młodej Marie i gdyby nie jej wewnętrzny upór, jej zawadiacki hart ducha niewiele zapewne udałoby się jej osiągnąć w życiu. Choć wiele też i straciła. Marzenia były jednak tym, co pchało ją do przodu, co pozwoliło młodej, niewinnej i mądrej na swój sposób kobiecie, stawiać czoła przeciwnościom.

"Mała" to niezwykle błyskotliwa, czasem zabawna, a czasem groteskowa wręcz powieść biograficzna, w której nie zakochać się to grzech. Swoistego uroku dodają jej też rysunki. Czarno-białe szkice, które z pewnością potrafią kierować naszą wyobraźnią. Krótko mówiąc, "Mała" to WIELKA księga. Pełna zarówno prawd o życiu Madame Thussaud, jak i o świecie sztuki. Jedyna w swoim rodzaju. Jedna z tych, które chętnie przeczytam komuś na głos — raz jeszcze. I zachowam na później. Polecę.
 
Wy również możecie już dziś przeczytać jej fragment. Wystarczy zajrzeć na stronę Wydawnictwa, właśnie tutaj.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu PRÓSZYŃSKI
Moja ocena : 9/10 
 

 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala