Przejdź do głównej zawartości

"Arystoteles" - Dick King-Smith i zabawy z papierem

„Arystoteles” to przesłodki kociak, którego towarzyszką życia stała się Belladonna, starsza dama, wyglądająca dość intrygująco, bo w kruczoczarnej pelerynie i równie czarnym szpiczastym kapeluszu.
To właśnie jej, a nikomu innemu Arystoteles zawdzięczał swe imię. Ma jej jednak do zawdzięczenia o wiele, wiele więcej.  Niesforny kociak musiał przecież nauczyć się zrozumieć otaczający go świat, żyć w nim a przede wszystkim unikać i radzić sobie z problemami, które wcale nie miały ochoty o nim zapomnieć. Zresztą nie ma się, co dziwić, jak każdy maluch był ciekawy tego, co dzieje się wokół niego. Co piszczy w lesie?  Jak smakuje mleko?  Kim jest Ugryź? Sami z pewnością, choć lat wielu ciekawi jesteście  jeszcze wielu rzeczy.
Dlatego właśnie myślę, że ta książeczka wyjątkowo mocno przypadnie do gustu małemu czytelnikowi. 

Po pierwsze, dlatego że – bohaterem jest słodki mały, na dodatek całkiem biały kociak, które dzieci zazwyczaj uwielbiają. Bo cóż może być bardziej przytulnego i miłego jak nie zwierzątko, tak samo niewielkie jak i my sami.



Po drugie – jego właścicielka Belladonna, to tajemnicza, lecz przesympatyczna staruszka, która nie rozstaje się ze swoją magiczną miotłą. Mądrze opiekuje się Arystotelesem i kocha bezwarunkowo.  Zresztą niejednemu z nas ukochana babcia kojarzy się z kotem, drewnianym domkiem i życiową mądrością.

Po trzecie – przygody małego kotka są tak bardzo analogiczne z dorastaniem i wychowaniem naszych pociech, iż czyta się je z wielką sympatią i zrozumieniem, a nauka przez doświadczenie wydaje się być w tym momencie tą najbardziej właściwą – oczywiście pod okiem i nadzorem opiekuńczego rodzica, albo dziadka.

Po czwarte – książeczka zawiera naprawdę piękne ilustracje. Nie trzeba wcale jak się okazuje zbyt wielu barw by wydobyć z rysunku najważniejsza istotę dopasowaną perfekcyjnie do treści.

A po piąte – pamiętajcie że książka może być ( zresztą zawsze i wszędzie)  niezwykłą inspiracją do zabawy z dzieckiem.  Tym razem polecam kolorowanki, zabawę w plastelinie, wycinanki lub orgiami. A może sami spróbujecie zrobić ilustrację do książki? 

Poniżej kilka propozycji zabaw z papieru, zwłaszcza jeśli na dworze jest zbyt gorąco by wyjść na zewnątrz, albo pada ulewny deszcz. Życzę przyjemnej zabawy i zapraszam do biblioteki.

Książeczka Dicka King-Smitha pt. „Arystoteles”, to opowieść, która skradła moje serce. 


Tytuł: Arystoteles
Autor: Dick King-Smith
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 78
Data wydania: 2004




Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...