Nie wszystko jest takie, jakim się wydaje – ta zasada doskonale oddaje charakter powieści "Dziewczyna z wymiany" Nelle Lamarr. Thriller psychologiczny, który nie tylko hipnotyzuje swoim napięciem, ale i bawi się percepcją czytelnika, zmuszając go do nieustannego podważania własnych przypuszczeń.
Od pierwszych stron wkraczamy w świat Natalie, matki pogrążonej w żałobie po stracie córki Anabel. Gdy w jej domu pojawia się Tanya – studentka z wymiany, której wygląd niemal lustrzanie przypomina zmarłe dziecko – kobieta dostrzega w niej coś więcej niż tylko gościa. To początek emocjonalnej gry, w której granica między rzeczywistością a iluzją zaczyna się niebezpiecznie zacierać.
Jednak to nie Natalie jest jedynym narratorem. Powieść prowadzona jest z perspektywy kilku postaci, co nadaje jej wielowymiarowości, ale i wprowadza element dezorientacji. Każdy z bohaterów skrywa tajemnice, a ich myśli i działania często przeczą temu, jak są postrzegani przez innych. Nie każdy czytelnik lubi taką konstrukcję, lecz tutaj sprawdza się znakomicie, podsycając atmosferę niepewności. Prawda zmienia się w zależności od tego, kto akurat prowadzi narrację, co sprawia, że podążanie za fabułą staje się swoistą detektywistyczną grą.
Nelle Lamarr świetnie stopniuje napięcie. Każdy rozdział popycha akcję naprzód z niemal bezlitosnym tempem. Czytelnik nie dostaje chwili na oddech, ponieważ kolejne zwroty akcji skutecznie wytrącają go z równowagi. Przekonanie, że rozgryzło się intrygę, szybko okazuje się złudne, bo autorka w najmniej spodziewanym momencie burzy wszystko, co wydawało się pewne. Nawet gdy wydaje się, że wiemy, komu ufać – pojawia się nowy element układanki, który zmienia kontekst dotychczasowych wydarzeń.
Postaci w "Dziewczynie z wymiany" są niejednoznaczne i wielowarstwowe. Natalie rozpaczliwie szuka ukojenia, Paige, jej młodsza córka, nie ukrywa niechęci wobec Tanyi, a sama Tanya… cóż, od początku czuć, że skrywa coś więcej, niż chce ujawnić. Każda z nich ma swoje powody, by zachowywać się w określony sposób, ale czy ich pobudki są szczere? To pytanie, które towarzyszy czytelnikowi do ostatniej strony.
Ta powieść to mistrzowska gra pozorów, w której nie można być pewnym niczego. Choć chwilami można mieć wątpliwości co do rzeczywistych postaw i intencji bohaterów, to książka wciąga do tego stopnia, że niemal się przez nią gna. A kiedy wydaje się, że już nic nie zaskoczy… przychodzi finał, który sprawia, że trzeba przewartościować wszystko, co się o tej historii sądziło.
"Dziewczyna z wymiany" to thriller, który bawi się konwencją i emocjami odbiorcy, pozostawiając go z poczuciem, że nawet najbardziej oczywiste rzeczy mogą mieć drugie dno. Jeśli lubisz powieści, które testują Twoją czujność i zmuszają do ciągłego kwestionowania faktów – ta książka jest właśnie dla Ciebie.
Edymon