Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Kraina marzeń" Nicholas Sparks

Kiedy w mojej głowie pojawia się myśl, by przeczytać romantyczną historię, ciepłą i subtelną opowieść, której towarzyszą istotne dla ludzkiego bytu wartości, pamięć podsyła mi zawsze nazwisko Nicholasa Sparksa. Potem już tylko z sobie znaną czułością wybieram jedną z jego powieści i zatracam się świecie jej bohaterów. Tym razem padło na jego najnowsza powieść "Kraina marzeń" w której przepadłam, dosłownie, na jedno długie popołudnie, a musicie wiedzieć, że rzadko zdarza mi się przeczytać książkę od deski do deski - na raz. Tym razem tak się właśnie zdarzyło. Pozwoliły na to zarówno okoliczności, jak i przyjemność snucia się po kartach powieści, choć „Kraina marzeń" nie należy do najwybitniejszych powieści mistrza romantycznych historii. Nietrudno więc wyobrazić sobie co dzieje się z czytelnikiem w obliczy tej "naj", skoro nawet ta była w stanie uwieść mnie swoim stylem i wdziękiem. Zabrakło mi w niej jdnak odrobiny emocji. Silnych emocji, które pozwoliłyby na s...

"Lewgenda ludowa" Karolina Derkacz

Kilka zdań o Karolinie Derkacz, które czytelnik znajdzie na skrzydle okładki jej debiutanckiej powieści pozwala przypuszczać, że to dopiero początek jej wielkiej kariery. Autorka podejmowała się bowiem w swoim życiu wielu już form wyrazu artystycznego i to z sukcesem. Wciąż jednak pełna jest pomysłów, które ogranicza tylko jej wyobraźnia. Stąd też próba przeniesienia ich na papier, który jak wiadomo przyjmie wszystko i nie będzie stawiał barier jak teatr czy kino. Efektem jej twórczych zapędów jest "Legenda ludowa" - pierwszy tom nowej serii, która łączy w sobie zarówno kryminał, fantastykę jak i tę specyficzną swojskość, znaną tylko polskiej prowincji. Pełną ludowych wierzeń, czarów i wybornego humoru. To właśnie w tej powieści, ta mieszanka gatunkowa była kluczem, do tego bym sięgnęła po książkę. Zwyczajnie mnie ona zaintrygowała. Widziałam w niej szansę otwarcia się na nowy gatunek literacki, którego jak dotąd skutecznie unikałam. W efekcie dobrze się bawiłam. Czego życz...

"Piastunka róż" - Katarzyna Michalak

To już kolejny raz jak zaczynam pisać o "Piastunce róż" Katarzyny Michalak i wciąż nie wiem, jak ubrać w słowa to co dane mi było przeżyć w towarzystwie tej książki, choć słowo "przeżyć" jest tu chyba bardzo nie na miejscu. Brakuje mi zwyczajnie słów by nazwać to co czuję, co myślę i jak odbieram tę powieść. Jedno co wiem na pewno, to fakt, że chyba zbyt szybko nie skuszę się na kolejną powieść autorki. Niestety. Jest jak jest. Choć liczyłam na coś więcej. Znacznie więcej. Zwłaszcza po scenie, która wzruszyła mnie do łez.  A był to obraz zrozpaczonej Flory, przed którą Liwia odkryła wszystkie karty dotyczące jej rodziny. Nawet te najbardziej skrywane i bolesne. Nie odbudowało to co prawda poprawnych relacji między siostrami, ale dało ujście prawdzie, na której mogły wreszcie budować swoje własne życie. Nawet jeśli nie było ono idealne, bo do tego każda z nich potrzebowała czegoś więcej. Znacznie więcej.  Widziałam zatem w tej historii ogromny potencjał. Potencja...

"RYWALKA" - Amanda Maria Chudek

 Książki Warszawskiej Firmy Wydawniczej nie należą do tych szczególnie popularnych. Trudno uświadczyć je na półkach księgarń, a jeśli już, to siedzą sobie gdzieś tam cichutko pomiędzy stosem piętrzących się bestselerów i nowości i w swej skromności spokojnie czekają na uwagę któregoś z czytelników. Podobnie jest w bibliotekach. Niewielką tylko cześć publikacji wydawnictwa znajdziemy w ich zasobach. Nie są to też książki, które w jakiś szczególny sposób przykuwają uwagę swoją szatą graficzną. Są w śród nich jednak takie pozycje, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i po dziś dzień wspominam je z sentymentem.  Jedną z nich jest "Rywalka" Amandy Marii Chudek. Niewielka powieść, która tylko na pierwszy rzut oka wydaje się być historią kryminalną. I to tylko dlatego, że wśród jej bohaterów jest Dora, utalentowana tanecznie nastolatka, która ginie w niewyjaśnionych okolicznościach podczas jednej z wycieczek szkolnych w góry. Z czasem policja umarza śledztwo, uznając śmierć ucze...

"Nim skończy sie noc" - Bartosz Szczygielski

"Nim skończy się noc" Bartosza Szczygielskiego to powieść, której niewiele można zarzucić. Przynajmniej pod względem technicznym. W pełni poprawna językowo i fabularnie, tyle tylko, że nie każdemu musi się ona spodobać. Nie każdego zdolna też będzie wciągnąć w wir własnego szaleństwa gatunkowego, które dla jednych może okazać się wielkim atutem. Innym zaś przeszkodzi w jej odbiorze.  Jest to jednak książka z potencjałem, która każdemu czytelnikowi da szanse odkryć w niej to co dla niego najbardziej istotne.  Jeden zanurzy się w odmętach zbrodni i będzie usilnie próbował znaleźć właściwy trop. Inny będzie kibicował małżeńskim potyczkom bohaterów, a jeszcze ktoś inny dostrzeże być może w niej głębie ludzkiego szaleństwa. Tylko od nas będzie zależeć, co przykuje naszą uwagę, na tyle by w niej trwać.  Trwać w powieści łączącej w sobie zarówno wątek kryminalny jak i elementy thrillera. Już na samym jej początku pojawia się ciało martwego mężczyzny i postać detektywa, któr...

"Co by było gdyby" - Holly Miller

  Zupełnie nie wiem czemu sięgnęłam po tę powieść. Czy to był zawodowy instynkt? Czy siła bestsellera "Nas dwoje", który od dawna spoczywa już  na bibliotecznej półce. Czy też szczera potrzeba przeczytania romantycznej historii, opartej na sile przeznaczenia. A może odwieczne poszukiwanie człowieka odpowiedzi na pytanie "co by było, gdyby", bo któż z nas nie zadał sobie choćby raz tego pytania w życiu? Nawet jeśli jest ono pozbawione jakiegokolwiek sensu. To chyba przeważyło, by zapoznać się z nową historią Holly Miller. Byłam zwyczajnie ciekawa jak autorka to rozegra i wiecie co....? Nie dość, że całkiem dobrze bawiłam się tą niecodzienną historią Lucy, to w rezultacie prawie uwierzyłam w przeznaczenie, bo jak sami się przekonacie, sięgając po powieść, przechytrzyło ono wszystkie decyzje naszej bohaterki.  "Co by było, gdyby" przypomina odrobinę powieściowe trio. Mamy tu bowiem historię przeszłości Lucy. Jej dramat sprzed lat i jej zawodową drogę, która r...

"Skrawki przeszłości" (Muślinowa saga 1928-19339) - Anna Sakowicz

     "Skrawki przeszłości" Anny Sakowicz to książka, która zdecydowanie kończy się zbyt szybko. Fakt zaś że trzeba będzie czekać na jej kontynuację kilka miesięcy mocno drażni, ale i rozpala zmysły.  Tuż po pogrzebie Franciszki Wilamowskiej Natalia (cioteczna wnuczka zmarłej) postanawia stworzyć własną wersję przeszłości swojej rodziny. Pomóc mają jej w tym znalezione zdjęcia i kartka przypominająca drzewo genealogiczne pełna pustych miejsc. Chwile potem jesteśmy już w 1928 roku w Lidzbarku, gdzie na świat przychodzą niemal w tym samym czasie dwie dziewczynki. Jena z nich trafia nieoczekiwanie pod strzechy domu Wawrzyńca Wilamowskiego i jego żony. Rodzi to wiele spekulacji i podejrzeń. Tragedia, która jednak spotkała niedawno tę rodzinę, nakazuje im przyjąć podrzutka pod swój dach, a co więcej, wychować jako własne. Prawdziwość tych wydarzeń znają tylko nieliczni, co jak się z czasem okaże, wymusi na rodzinie krawca wiele trudnych decyzji.  Tak kształtuje się w ...