I ZADRRZAŁA NOC
Wchodząc w świat powieści „I zadrżała noc” Nadii Terranovej czułam się jak podróżnik badające zupełnie nieznane mi tereny. Podróżnik przemierzający labirynt nieokreślonych emocji, gdzie każda strona skrywa nowe odcienie ludzkiego losu. Tym bardziej, że Terranova w dość specyficzny sposób snuje historię bohaterów splecionych przez fatum w tragicznym momencie europejskiej historii. Każdy z rozdziałów np. opatrzony jest mistyczną symbolika kart tarota, poprzez którą autorka prowadzi nas przez mroczne zakamarki ludzkich dążeń i prób. Niepewność i tęsknota w tej historii splatają się też z odwagą i nadzieją, tworząc nierozerwalny węzeł emocji, który trudny jest czasem do ogarnięcia. Powieść wymaga więc należytej uwagi, by móc w pełni wyłuskać jej kunszt. Fabuła powieści skupia się na losach Barbary i Nicoli, dwójki bohaterów, których drogi krzyżują się w wyniku tragicznego trzęsienia ziemi w Reggio Calabria. Barbara marzy o wolności od wyborów narzucanych przez ojca, podczas gdy Nicola c