"Tutaj
i Teraz” Agaty Kupiec to magiczna opowieść, która przenosi jej czytelników do
świata marzeń, gdzie wyobraźnia i dobroć mają nieograniczone moce. Autorka
stworzyła tym samym barwną krainę, w której dziecięce marzenia kształtują
rzeczywistość, co sprawia, że ich rola jest niezwykle istotna.
„Jak
to? Od naszych marzeń zależy, czy będziecie szczęśliwi? Wy i jednorożce? To
trochę straszne! Jak jeszcze mogę wam pomóc?” Pyta główna bohaterka, ośmioletnia dziewczynka o
imieniu Majka. To ona miała to szczęście przedostać się do krainy „Tutaj i
Teraz”, gdzie spotkała m.in. królika Skoczusia, stado jednorożców i rodzinę
smoków. Wszystkie te spotkania i relacje pomiędzy bohaterami bajki pełne są
ciepła, empatii i wzruszeń. Szczególnie poruszająca jest scena uzdrowienia
jednego z Jednorożców poprzez głaskanie, co ukazuje moc miłości i współczucia. „Niesamowite!
Czary! Jak to się stał? – zwróciłam się do Białego. – Już dawno temu
odkryliśmy, że jeżeli robisz coś z miłością, to dzieją się cuda”.
Opowieść
zawiera również swoiste przesłanie o akceptacji inności i pięknie
różnorodności, które jest obecne na każdej stronie tej historii. Szczególnego
znaczenia nadaj jej jednak spotkanie ze Smokami. Każdy z przedstawionych w niej
smoków ma swoją unikalną osobowość, co pokazuje, że różnice są wartością, a nie
wadą, która wzbogaca nasze życie. Czyni je bogatszym i piękniejszy, ucząc przy
tym tolerancji i akceptacji. W krainie pełnej szczęśliwości mieszkają również
Syreny. Te z kolei wskazują Mai drogę do poznania samej siebie, wprowadzają
ważny wątek o odkrywaniu pasji i rozwijaniu swoich talentów. Motywują do
działania. Smakowania życia i czerpania z niego całymi garściami. A wszystko po
to, by znaleźć w życiu to, co lubi się robić najbardziej, co najbardziej nam
wychodzi i czerpać z tego radość. Sama zaś wyobraźnia jest skarbem, który
niepowtarzalnie wzbogaca nasze życie. Zwłaszcza w dobie coraz większej
dominacji gier i filmów, o czym nam nieustannie przypomina. O tym, jak ważne
jest zachowanie zdolności do tworzenia własnych światów i marzeń, bez których
rzeczywistość staje się mdła i pozbawiona radości.
„Bardzo
dużo dzieci gra w jakieś dziwne gry, które zabierają całą ich uwagę. Dzieci w
tym czasie nie marzą, bo są skupione na osiąganiu wyników i wbijaniu nowych
leveli. Jak ciągle oglądają bajki, to tez nie marzą, tylko skupiają się na tym,
co widzą – powiedział toto smoków”.
Wówczas
marnieje też rzeczywistość w krainie „Tutaj i teraz”, miejsce, gdzie życie
kwitnie dzięki dziecięcej wyobraźni i marzeniom. Morze Marzeń traci wtedy swoje
barwy a góry piętrzą się dzieląc krainę na pół. Nie w smak jest to jej
mieszkańcom, ale co mogą zrobić. Cała nadzieja w dziecięcych umysłach i ich
wyobraźni, którą kształtować mogą jedynie książki i opowieści.
Jestem
przekonana, że "Tutaj i Teraz" stanie się ulubioną lekturą nie tylko
dla dzieci, ale i dla dorosłych, którzy odnajdą w niej niezwykłą magię
prostoty, ciepła serca i mądrości płynącej z dziecięcej wyobraźni. To opowieść,
która utwierdza nas w przekonaniu, że najpiękniejsze skarby kryją się w
najmniejszych rzeczach i w codziennych chwilach życia. Tu i teraz.
Skromne
rysunki, które towarzyszą tej historii, których też i niewiele na jej kartach
nie wpływają jakby na odbiór utworu, wręcz przeciwnie, stanowią niezwykle ważny
element tej opowieści. Ich prostota i delikatność dodają historii
autentyczności i uroku. Są jak klucze, które otwierają drzwi do wyobraźni,
pozwalając czytelnikowi na bardziej angażujące i osobiste przeżycie treści.