Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Kostandin. Grzechy mafii" - Magdalena Winnicka

" Kostandin . Grzechy mafii " - To literacki debiut Magdaleny Winnickiej. Powieść, w której autorka połączyła ze sobą dwa wątki: świat mafii i seks. Żaden jednak nie sprostał moim oczekiwaniom. I nie dlatego, że ów gatunek w postaci gorących, pełnych erotyzmu romansów nie jest tym, w którym się zaczytuję, ale dlatego, że ta powieść wydaje mi się, zwyczajnie mówiąc banalna, niedopracowana i kompletnie nierzeczywista. Okazała się tym samym jedną z niewielu, których nie byłam w stanie doczytać do końca. Szkoda mi było na nią czasu. Młodziutka i piękna Alicja w niczym nie przypomina mi kobiety, którą byłabym w stanie zrozumieć. Trudno było mi też akceptować jej wybory. Kostandin zaś, to typowy samiec alfa, któremu nie jest w stanie oprzeć się żadna kobieta — jakie to infantylne. W jego sidła wpada więc i Alicja. Romans ten niewiele ma jednak wspólnego z romantyzmem, nawet na początku ich znajomości. W ich związku dominuje seks i pożądanie, które są niejako pikantn...

"W CIEMNOŚCIACH" - Mike Omer

Powieść "W ciemnościach" Mika Omera to książka z którą wiąże się wiele czytelniczych emocji. Źródłem jednego z nich jest postać Zoe Bentley, jednej z ciekawszych postaci w literackim świecie kryminałów. Postaci z charakterem, którego nie powstydzą się też pozostali bohaterowie powieści. Nie są przede wszystkim wyidealizowani, co pozwala w pewnym stopniu utożsamić się z nimi. Zrozumieć i tolerować. Nie żyją w oderwanym od rzeczywistości świecie, co jeszcze bardziej zbliża ich do nas. " Zabił i zgwałcił trzy dziewczyny w moim mieście. To ja wskazałam go policjantom. - Ile miałaś wtedy lat? - Czternaście. [...] A teraz zajmuje się tym zawodowo. - Pracuję w FBI . W sekcji Analiz Behawioralnych. Jestem psychologiem śledczym. Profiluję przestępców". - Mówi o sobie nasza główna bohaterka, której nie sposób nie polubić.

"Zimowy ogień" - Anders de la Motte

Anders de la Motte to jeden z najbardziej ekscytujących i nowatorskich autorów z nowego pokolenia pisarzy kryminalnych w Szwecji. Przekonałam się o tym po lekturze " Zimowego ognia " - trzeciej książki autora z cyklu " Kwartet sezonowy". Dwa poprzednie tytuły to: " Koniec lata " i " Jesienna zbrodnia " , które mam zamiar w najbliższym czasie przeczytać. Niecierpliwie czekam też na kolejną powieść z cyklu, w której tytule niewątpliwie pojawi się słowo " wiosna". Jeśli zaś ciekawi jesteście, co takiego ma w sobie ta powieść, to musicie sami do niej sięgnąć. To najlepsze co może zrobić czytelnik zaintrygowany historią. Historią, której fabuła przemieszcza się pomiędzy czasami. Sięga do wspomnień i wydarzeń sprzed kilku dekad. Obnaża prawdę o ludziach i wydarzeniach, które po dziś dzień zbierają swoje żniwo.

"RYTUAŁ ŁOWCY" Przemysław Borkowski

Dobry kryminał w moim mniemaniu to ten, który potrafi utrzymać uwagę czytelnika i wzbudzić w nim niepohamowaną wręcz ciekawość, tak by dotrwał on do samego końca bez chwili zwątpienia w sens tej historii. Wszystko ponadto to już tylko dodatkowe walory, którymi może poszczycić się powieści. Do takich też i zaliczam " Rytuał łowcy " najnowszą powieść Przemysława Borkowskiego, w której o naszą uwagę walczy młoda prokurator Gabriela Seredyńska, która podejmuje się zarówno pierwszej, jak i niezwykle poważnej sprawy seryjnego mordercy, jak i sam zbrodniarz. Człowiek zdesperowany do granic możliwości. Taki który nie cofnie się przed niczym. Ktoś, kto niewiele ma do stracenia, wiec i jego działania nie mieszczą się w żadnych kanonach znanych policji, co jeszcze bardziej utrudnia śledztwo.

"ZŁA WOLA" - JørnLier Horst

Horst, Horst i jeszcze raz Horst!. Okazuje się, że ten autor nigdy mnie nie zawodzi. Tym razem wyciągnął mnie z marazmu czytelniczego. Po " Złą wolę " sięgnęłam bowiem po kilku wcześniejszych i nieudanych niestety próbach rozczytania się. Jedna, druga, trzecia... powieść kryminalna nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Zaczęłam nawet podejrzewać u siebie pewną formę wypalenia czytelniczego. To byłoby jednak straszne, zakładając, że wciąż czekają na mnie na półce dziesiątki wciąż nieprzeczytanych powieści kryminalnych. Ale nie było tak źle. Jørn Lier Horst wybawił mnie z opresji z podwójną siłą. Wystarczyło zaledwie kilka stron, bym na powrót wróciła pełna pasji do świata literatury. Najnowsza powieść tego norweskiego pisarza to gwarancja nie tylko dobrego stylu i klasy, ale i treści od której, mówiąc kolokwialnie, trudno się oderwać. Trudno też uciec od niej myślami, nawet gdy nie jest w zasięgu naszej ręki. Historii, które tworzy Horst, nie ma się dość. Są ...

"TAMTA KOBIATA" - Mary Kubica

" Tamta kobieta " Mary Kubicy to całkowicie nieprzewidywalna historia — tak o niej mówi KARIN SLAUGHTER — autorka wyjątkowo mocnych i ekstremalnych powieści. Nie mam więc powodów jej nie wierzyć, tym bardziej że na własnej skórze doświadczyłam jej twórczości. Wczoraj rano sięgnęłam więc po prezentowaną Wam tu powieść i... Gdyby nie obowiązki, szybko bym jej nie odłożyła. A zaczyna się całkiem niewinnie. " Poturbowani rodzinnymi przejściami, Sadie i Will Foustowie przeprowadzają się z Chicago do sennego miasteczka w Maine. Jedyny ich problem to osierocona szesnastolatka — siostrzenica Willa, która buntuje się na każdym kroku. W Sadie budzi nawet lęk. Ten pozorny spokój szybko jednak ulatuje. W chwili, gdy zostaje zamordowana ich sąsiadka. Atmosfera wokół nowych lokatorów zaniedbanego domu szybko gęstnieje, a lokalną społeczność opanowują podejrzenia i strach. Sadie zaczyna zaś obsesyjnie zagłębiać się w mroczną tajemnicę śmiertelnej nocy". NAPIĘCIE ...

"SWEETLAND" - Michael Crummey

Minęło siedem lat, odkąd ukazała się w polskim przekładzie pierwsza powieść Michaela Crummeya . Te informacje dotarły jednak do mnie dopiero teraz, w chwili, gdy moim oczom ukazała się powieść " Bez winy " , która skupiła na sobie mój wzrok i uwagę. Nie od niej zaczęłam jednak przygodę z twórczością tego nowofundlandzkiego poety i prozaika. Zaczęłam od " Sweetland " - tej, która udało mi się najszybciej namierzyć w lokalnych bibliotekach. Warto również dodać, iż to właśnie ta powieść została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 na portalu Lubimy Czytać w kategorii literatura piękna. Po zapoznaniu się z nią wcale mnie to nie dziwi, bo i ja jestem nią oczarowana. Powieścią, która uzależnia, która trzyma w szponach swojego niepowtarzalnego klimatu, a której osobliwy wręcz i nieco melancholijny rytm naznaczony jest swoistym urokiem podglądania cudzej intymności. Stosunkowo chłodna zaś narracja i cięty język jej bohaterów wydają się, być jej nieodzownym...