" Kostandin . Grzechy mafii " - To literacki debiut Magdaleny Winnickiej. Powieść, w której autorka połączyła ze sobą dwa wątki: świat mafii i seks. Żaden jednak nie sprostał moim oczekiwaniom. I nie dlatego, że ów gatunek w postaci gorących, pełnych erotyzmu romansów nie jest tym, w którym się zaczytuję, ale dlatego, że ta powieść wydaje mi się, zwyczajnie mówiąc banalna, niedopracowana i kompletnie nierzeczywista. Okazała się tym samym jedną z niewielu, których nie byłam w stanie doczytać do końca. Szkoda mi było na nią czasu. Młodziutka i piękna Alicja w niczym nie przypomina mi kobiety, którą byłabym w stanie zrozumieć. Trudno było mi też akceptować jej wybory. Kostandin zaś, to typowy samiec alfa, któremu nie jest w stanie oprzeć się żadna kobieta — jakie to infantylne. W jego sidła wpada więc i Alicja. Romans ten niewiele ma jednak wspólnego z romantyzmem, nawet na początku ich znajomości. W ich związku dominuje seks i pożądanie, które są niejako pikantn...