Przejdź do głównej zawartości

"Antek z babcią na dnie morza" Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen

 Moi kochani czytelnicy. Fani kryminałów, romansów, dramatów czy innych gatunków dla dorosłych - nie zapominajcie w tym literackim świecie o naszych małych pociechach Niech i oni z naszą pomocą czerpią radość z czytania. Dziś polecam tę oto opowieść "Antek z babcią na dnie morza". 

W dzisiejszym zabieganym świecie, pełnym nowoczesnych technologii i szybkich zmian, literatura dla dzieci odgrywa niezwykle istotną rolę w rozwijaniu wyobraźni, rozbudzaniu marzeń oraz inspirowaniu do odkrywania magicznych światów. W tym kontekście, "Antek z babcią na dnie morza" autorstwa Thomasa Brunstrøma stanowi wyjątkowe arcydzieło, które przenosi czytelników w fascynującą podróż na samo dno morza.

Jest to jednocześnie pierwsza część przygód małego Antka i jego niezwykłej babci. Babci, która nie używa komputera,  której telefon wisi na ścianie, która lubi się śmiać i bawić. Ma psa, kota i zawsze pod ręką ciasteczka do kawy, którą uwielbia. Antek od kawy woli jednak ciasteczka i dziś też liczy na jedno z nich. Zanim jednak babcia go nimi poczęstuje, ma dla niego arce ważne zadanie – odnalezienie cennego pierścionka, który przypadkowo wpadł jej do odpływu wanny. I nie byłoby w tym nic zabawnego, ani ta opowieść nie byłaby niezwykła, gdyby nie szalona wyobraźnia babcia, która pociąga za sobą ku wielkiej przygodzie również małego Antka. Babcią posiada bowiem łódź podwodną, która staje się kluczem do otwarcia drzwi do magicznego morskiego świata.


W tej nietypowej podróży na dno oceanu Antek i babcia napotykają nie tylko morskie stwory, niebezpieczne potwory, ale również tajemnicze syreny. Za sprawą wyobraźni trafiają do krainy pełnej niespodzianek, wyzwań i szalonych przygód. Muszą też wykazać się niezwykłym sprytem, aby odzyskać zagubiony pierścień, wyrwać się z macek ośmiornicy, uwolnić z brzucha kaszalota czy też naprawić zepsutą łódź podwodną. Cała podróż staje się tym samym nie tylko pełną przygód opowieścią, ale również niepowtarzalną lekcją o sile ludzkiej wyobraźni, kreatywności i determinacji. Myślę nawet, że wielu z nas po wspólnym z dzieckiem przeczytaniu tej historii, będzie miało ochotę samemu przeżyć podobną przygodę, na wzór tej, której doświadczyli bohaterowie tej opowieści.


Każdy też, kto sięgnie po tę barwną opowieść, przekona się, że "Antek z babcią na dnie morza" to opowieść, która nie tylko bawi, ale także inspiruje do myślenia i marzeń. Skłaniają też do rozszerzania granic swojej wyobraźni. Jednak to nie tylko przygody w morskich głębinach są tu ważne; równie istotna jest relacja między Antkiem a jego babcią, która ukazuje, jak ważne są wspólne przygody i wspólnie spędzany czas i zabawa, bo bliskość drugiego człowieka nie opiera się tylko na byciu obok.

Podczas lektury tej książki, czytelnicy – zarówno mali, jak i ci trochę więksi – z pewnością poczują się zachęcani do odkrywania magicznego potencjału, jaki drzemie w świecie wyobraźni. "Antek z babcią na dnie morza" to lektura, która pozostawia czytelnikom nie tylko uśmiech na twarzy, ale także iskrę wyobraźni, gotową do zapłonu w każdej chwili. Z niecierpliwością będę też wypatrywać kolejnej przygody Antka i jego niezwykłej babci.

Na zakończenie warto pochylić się nad niezwykłym wkładem Thorbjørna Christoffersena w ilustracje, które w sposób wyjątkowy wzbogacają całe doświadczenie czytelnicze. Jego sztuka dosłownie kusi kolorami, przykuwając uwagę czytelnika. Wyraziste detale i precyzja, z jaką ilustruje, sprawiają, że każda strona staje się małą przygodą w samym sobie. Co więcej, ilustracje te są prawdziwie niepozbawione humoru. Thorbjørn Christoffersen pokazuje w ten sposób jak łamać powagę sytuacji, przemycając subtelny, dziecięcy urok w każdym szczególe. W rezultacie czytelnik nie tylko zgłębia treść tekstu, ale również czerpie radość z obserwacji barwnego świata przedstawionego na kartach książki.


Ja już uwielbiam tę serię. Teraz czas na was. 😉

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

Książka " Ja i Świat. Informacje w obrazkach " to oryginalny sposób na przekazanie wiedzy, której towarzyszy barwa i zabawa. To jednocześnie pozycja, z której skorzystać może zarówno dziecko, jak i dorosły. To opowieść o współczesnym świecie pełna infografiki , której nie sposób ogarnąć na raz. Podobnie jak szkolnego podręcznika. Różnica w przypadku tej książki jest jednak znacząca — bo do niej z przyjemnością się wraca, a podana wiedza niemal sama utrwala się w pamięci. To 28 rozdziałów, po których oprowadza nas Zuzia, opowiadając jednocześnie o sobie, swojej rodzinie i świecie, w którym żyje. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej tematyce. Zuzia raz opowiada nam o najpopularniejszych na świecie imionach, raz o tradycyjnych i współczesnych zawodach. Innym razem pokazuje nam różne tradycyjne domy, w których mieszkają ludzie na całym świecie. A jeszcze innym razem zabiera nas do szkolnej stołówki, by podzielić się wiedzą o tym, co jadają na obiad inne dzie

" Płomienie" Daniela Krien

  Przyjemność poznania prozy Danieli Krien miałam za sprawą jej debiutanckiej książki " Kiedyś wszystko sobie opowiemy". Bez zastanowienia sięgnęłam teraz po " Płomienie " i choć ta powieść daleka jest wzorcom fabularnym pierwszej historii, to wciąż obnaża najważniejsze prawdy ludzkiej egzystencji. A robi to w sposób wyzbyty z jakichkolwiek ubarwień. Jej bohaterowie są tyle samo realni co i relacje między nimi. Autorka daje w ten sposób wyraz ludzkiego istnienia szalenie namacalny. Czasem przykry, brutalny, bolesny — ale prawdziwy. Aż do szpiku kości. Mylnym jednak może wydawać się tytuł tej powieści, bo " Płomieni " w związku jej głównych bohaterów coraz mniej. Z czasem wcale? Za to sporo emocji, głównie tych związanych z bagażem doświadczeń. Utratą zaufania. Braku wsparcia. Licznych klapsów zadanych słowem, obojętnością, ciszą. Blednie również namiętność, a miłość zdaje się przeradzać w coś zupełnie innego. Para bohaterów tej książki to jed