Przejdź do głównej zawartości

HISTORIE OD KOŃCA - Marlena Semczyszyn



Spotkanie z opowieścią Marleny Semczyszyn "Historie od końca" było dla mnie bardzo przyjemnym doświadczeniem literackim, które w pełni zasługuje na uwagę czytelnika poszukującego dobrej i lekkiej zarazem prozy. Autorka, w sposób niezwykle przemyślany i kunsztowny, prezentuje bowiem historie, które nie tylko wzruszają, lecz także potrafią rozbawić. To opowieść, która w subtelny sposób umożliwia chwilę refleksji nad własnym życiem, a jednocześnie oferuje rozrywkę porównywalną do przyjemnych rozmów z przyjaciółką. Książka jest niczym słodka chwila na pochmurne dni, pełna ciepła i życzliwości. Lekka, choć nie pozbawiona głębi. Jeśli więc zależy Ci na chwili oderwania się od codziennego zgiełku, przy jednoczesnym poddaniu się delikatnej zadumie nad życiem, ta lektura z pewnością spełni Twoje oczekiwania.

Czytelnik, który sięgnie po tę historię, szybko przekona się też, że autorka już w pierwszych akapitach powieści podejmuje się wątków, na które warto spojrzeć w szerszym kontekście. Marzenia o pięknie często towarzyszą wielu z nas, jeśli nie wszystkim, lecz nie zawsze przynoszą one szczęście, o czym doskonale przekonała się Karolina – główna bohaterka opowieści. Bo choć piękno zewnętrzne może przyciągnąć uwagę, to samo w sobie nie jest gwarancją trwałego szczęścia. Karolina, mimo urody i figury modelki, doświadczyła bolesnego rozstania z mężem. To zjawisko pokazuje nam, że ludzie nie zakochują się jedynie w zewnętrznym pięknie – prawdziwe piękno rodzi się wtedy, gdy jest obecna miłość.

Na szczęście, nigdy nie jest za późno na odnalezienie miłości, a szczęście czeka czasem na nas w miejscach, gdzie byśmy go się zupełnie nie spodziewali. To szczególnie prawdziwe, gdy pomagają nam w tym "historie od końca". Zastanawiacie się, co to takiego? To opowieści snute przez jednego z bohaterów, Mateusza – właściciela firmy pogrzebowej, którego Karolina poznaje w dość nietypowych okolicznościach. I choć Karolinie leją się wówczas z oczu gorzkie łzy - my będziemy się śmiać i dobrze bawić, ponieważ tej prozie nie brakuje również poczucia humoru. Autorka umiejętnie łączy elementy dramatu z humorem, co nadaje opowieści lekkość i równowagi. Mateusz tymczasem, choć związany z branżą pogrzebową, wnosi do historii nieoczekiwane, pełne życia elementy, a jego "historie od końca" nie tylko rozbawią czytelnika, ale również skłaniają go do refleksji nad nietypowymi aspektami życia, śmierci i miłości.

Poczucie humoru w prozie Marleny Semczyszyn pełni więc istotną rolę. Łagodzi trudne tematy i nadaje opowieści unikalnego charakteru. To z pewnością element, który wyróżnia tę historię spośród innych, jednocześnie sprawiając, że czytelnik chętnie zgłębi jej treść, czerpiąc zarówno radość, jak i mądrość z nietypowych doświadczeń licznych postaci, które przewijają się w tej opowieści. Postaci, które są nie tylko bohaterami "historii od końca" – opowieści o ludziach, którzy stawili czoła śmierci, ale i tych towarzyszących Karolinie i Mateuszowi w ich codziennej egzystencji. Są to historie, które nie tylko wpływają na ich życie, ale także stanowią świadectwo nieuchronnego przemijania. Dzięki tym opowieściom odkrywamy m.in. smutną, choć pełną pasji historię pani Wiesi i jej przyjaciół, a każda z tych opowieści jest niezwykła, bo niesie ze sobą zarówno ból, jak i słodycz życia.

Jest jednak coś czego chcę się czepić, bo nie ma przecież książek idealnych. 😉 Rozchodzi się konkretnie o wino, dobre wino, bo innego Mateusz nie pija. Szkoda mu czasu na bylejakość. Ma to swoje uzasadnienie w jego przypadku, o czym przekonacie się sięgając po powieść. Ja od wybornego wina wiolę jednak wyborne towarzystwo. Z nim wszystko smakuje lepiej. Życie też.

"Historie od końca" to lektura, która potrafi dostarczyć chwilowej ucieczki od szarości codzienności. Pełna jest też uniwersalnych tematów. Warto więc po nią sięgnąć, by zanurzyć się w kalejdoskopie ludzkich losów.

Czytajcie, płaczcie, śmiejcie się…

Edymon

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

Książka " Ja i Świat. Informacje w obrazkach " to oryginalny sposób na przekazanie wiedzy, której towarzyszy barwa i zabawa. To jednocześnie pozycja, z której skorzystać może zarówno dziecko, jak i dorosły. To opowieść o współczesnym świecie pełna infografiki , której nie sposób ogarnąć na raz. Podobnie jak szkolnego podręcznika. Różnica w przypadku tej książki jest jednak znacząca — bo do niej z przyjemnością się wraca, a podana wiedza niemal sama utrwala się w pamięci. To 28 rozdziałów, po których oprowadza nas Zuzia, opowiadając jednocześnie o sobie, swojej rodzinie i świecie, w którym żyje. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej tematyce. Zuzia raz opowiada nam o najpopularniejszych na świecie imionach, raz o tradycyjnych i współczesnych zawodach. Innym razem pokazuje nam różne tradycyjne domy, w których mieszkają ludzie na całym świecie. A jeszcze innym razem zabiera nas do szkolnej stołówki, by podzielić się wiedzą o tym, co jadają na obiad inne dzie

" Płomienie" Daniela Krien

  Przyjemność poznania prozy Danieli Krien miałam za sprawą jej debiutanckiej książki " Kiedyś wszystko sobie opowiemy". Bez zastanowienia sięgnęłam teraz po " Płomienie " i choć ta powieść daleka jest wzorcom fabularnym pierwszej historii, to wciąż obnaża najważniejsze prawdy ludzkiej egzystencji. A robi to w sposób wyzbyty z jakichkolwiek ubarwień. Jej bohaterowie są tyle samo realni co i relacje między nimi. Autorka daje w ten sposób wyraz ludzkiego istnienia szalenie namacalny. Czasem przykry, brutalny, bolesny — ale prawdziwy. Aż do szpiku kości. Mylnym jednak może wydawać się tytuł tej powieści, bo " Płomieni " w związku jej głównych bohaterów coraz mniej. Z czasem wcale? Za to sporo emocji, głównie tych związanych z bagażem doświadczeń. Utratą zaufania. Braku wsparcia. Licznych klapsów zadanych słowem, obojętnością, ciszą. Blednie również namiętność, a miłość zdaje się przeradzać w coś zupełnie innego. Para bohaterów tej książki to jed