Anna Rybakiewicz powraca
z nową powieścią, która smakuje jak dobry trunek, o którym chce się opowiadać z
wdziękiem. "Do końca moich dni" to kolejna perła w dorobku autorki,
głęboko poruszająca i wplatająca wątki współczesne oraz rodzinne w niezwykle
subtelnym stylu.
Główną bohaterką tej
poruszającej opowieści jest Apolonia Dobkowska, dziewczyna z szlacheckiej
rodziny, która miała odziedziczyć wielki majątek ziemski i wieść dostatnie
życie u boku ukochanego. Jednak los nie miał dla niej takich planów. Zimą 1940
roku, wraz z rodziną, zostaje w brutalny sposób wywieziona na daleką Syberię,
gdzie zmuszona zostaje do walki o przetrwanie własne jak i swojej rodziny.
Zwłaszcza brata, którego matka powiła w tych nieludzkich warunkach. Jako
starsza już kobieta, postanawia spisać swoje wspomnienia z młodości, aby
rozliczyć się ze swoją przeszłością, która do łatwych nie należała i mocno
ukształtowała losy Apolonii.
Tak też Anna Rybakiewicz,
w swoim charakterystycznym stylu, ukazuje dramatyczne zmiany w życiu bohaterki,
która musi stawić czoło nieludzkim warunkom, aby zapewnić przetrwanie swojej
rodzinie, zwłaszcza młodszemu bratu. To jednocześnie misternie skonstruowana
narracja, która ukazuje nie tylko wydarzenia historyczne, ale również
wewnętrzny świat bohaterki, jej siłę, determinację i zdolność do miłości nawet
w najtrudniejszych warunkach.
Powieść pełna jest też
niespożytej energii, uśpionej namiętności i tęsknoty za miłością, mimo iż nie
brak u jej boku kochających mężczyzn. Autorka wplata tym samym w opowieść o
przetrwaniu wątki oparte na silnych więziach rodzinnych, empatii, ludzkiej życzliwości
i lojalności. Nie skąpi czytelnikowi również romantycznych uniesień, które dane
było przeżyć Apolonii i jej sercowych rozterek. Stąd tak bardzo może ta
historia porusza nie tylko bólem, cierpieniem i strachem, ale również wielką
miłością, poświęceniem i niegasnącą nadzieją.
Anna Rybakiewicz
stworzyła w moim odczuciu, może nie arcydzieło, ale naprawdę piękną i stykową
opowieść, która wzrusza do łez i pozostawi czytelnika z głębokim uczuciem
czytelniczej satysfakcji. To zdecydowanie najlepsza powieść autorki, która z
pewnością zdobędzie serca czytelników zafascynowanych nie tylko tematyką
wojenną, ale i tą nasyconą ludzkimi dramatami i miłością. Polecam z całego
serca.