"Witajcie w
księgarni Hyunam-Dong" Hwang Bo-reum to powieść, która ukazuje historię
Yeong-ju, kobiety, która w wyniku wypalenia postanawia zrealizować swoje
marzenie otwarcia księgarni. Przeprowadza się do małej dzielnicy na obrzeżach
Seulu i otwora kameralną księgarnię, Hyunam-dong. Z czasem ta opowieść staje
się jednak nie tylko historią młodej kobiety, ale i wielu innych postaci, które
do księgarni trafiają. To za sprawą zatrudnieni, jak np. młody barista, czy też
czytelników, poszukujących nie tylko ciekawej lektury.
Tak też miejscem akcji staje się kameralna księgarnia, która okazuje się bezpieczną przystanią dla
wszystkich zagubionych dusz. To idealne miejsce zarówno dla miłośników książek,
jak i osób poszukujących ukojenia i wytchnienia od zgiełku życia codziennego.
Autorka w ten sposób nie tylko uchwyciła specyficzną atmosferę księgarni, ale
też z wrażliwością poruszyła ważne problemy współczesności, takie jak rodzina,
samotność, zdrowie psychiczne czy wypalenie zawodowe.
Z wielką cierpliwością
też i czułością przybliża życie swoich bohaterów, pokazując ich zagubienie,
wątpliwości i troski. W powieści nie dzieje się wiele w sensie akcji, ale to
właśnie spokojne tempo pozwala czytelnikowi zagłębić się w refleksje i filozoficzne
przemyślenia poruszane przez autorkę. Udaje się jej również subtelnie wpleść
nawiązania do kultury koreańskiej, co dodaje głębi i autentyczności opowieści.
I mimo że niektóre fragmenty mogą wydawać się mniej emocjonalne lub mniej angażujące czytelniczo, to całość skrywa w sobie wiele drobnych smaczków i intrygujących niespodzianek, które warto odkryć podczas lektury. "Witajcie w księgarni Hyunam-Dong" to lektura, która zaskakuje i zachęca do refleksji nad życiem oraz jego treścią. Nie jest jednak książką dla każdego. Nie wszyscy odnajdą w niej jej magię. Tak czuję.
Ja jako bibliotekarka,
zawsze ceniłam sobie chwile spędzone w otoczeniu książek. Dlatego też, gdy
sięgnęłam po "Witajcie w księgarni Hyunam-Dong" autorstwa Hwang
Bo-reum, poczułam się jak ryba w wodzie. To było jak powrót do mojego własnego
podwórka, ale jednocześnie podróż w nową, niezwykłą przestrzeń literacką.
Już od pierwszych stron
wpadłam w wir historii głównej bohaterki, Yeong-ju, która postanawia
zrealizować swoje marzenie i otworzyć własną księgarnię. To było tak
inspirujące, patrzeć, jak staje w obliczu własnych obaw i przeciwności losu,
podobnie jak ja w mojej pracy jako bibliotekarki. Obserwować jej rozwój,
zmieniające się otoczenie księgarni i interakcje z klientami było dla mnie jak
obserwacja rosnącej rośliny, która powoli zakwita.
Czytając tę powieść, z łatwością wczułam się w atmosferę Hyunam-Dong i zaczęłam odczuwać, jakbym sama miała tam swoje miejsce. To było niezwykle osobiste doświadczenie, jakby książka przemawiała bezpośrednio do mnie, wywołując uczucia i refleksje na temat mojej własnej pracy i pasji do książek. Chociaż tempo akcji było spokojne, nie odczuwałam znudzenia. Wręcz przeciwnie, dawało mi to czas na zanurzenie się w myślach bohaterów, zastanowienie się nad ich wyborami i przemyślenie własnych. To było tak, jakbym odnajdywała część siebie w każdej stronie tej książki.
Ostatecznie,
"Witajcie w księgarni Hyunam-Dong" okazało się nie tylko powieścią,
ale również przewodnikiem po mojej własnej drodze jako miłośniczki książek i
bibliotekarki. To było doświadczenie, które pozostawiło we mnie wiele
refleksji.