Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Zapach szafranu" - Marjan Kamali

Sięgnęłam po powieść "Zapach szafranu" niesiona chęcią przeżycia literackiej przygody. Połechtana szansą na podróż w miejscu i w czasie. Pełna tęsknoty za nowymi doznaniami. Ta książka oferowała w swej zapowiedzi niemal wszystko czego łaknęłam.  Była zapowiedzią słodko-gorzkiej opowieści o miłości. Niby nic nowego w literackim świecie, ale, ile takich historii znacie? Historii których akcja ma miejsce w Iranie? Do tego w latach pięćdziesiątych. W czasie politycznych przewrotów w Teheranie. Niewiele - Prawda? Wiedziona do tego wspomnieniem jednej z najznakomitszych powieści Hosseiniego "Tysiąc wspaniałych słońc" - nie mogła się jej oprzeć. Zabrała ją więc w jedną ze swoich podróży. Czytała w drodze, w przerwie na kawę, późnym wieczorem i o wschodzie słońca. Teraz przyszła pora, by rozliczyć się z jej lektury.  Początek, nie był łatwy. Podobnie jak sytuacja polityczna w której znaleźli się bohaterowie powieści. Roya - pełna marzeń nastolatka oraz przystojny i wyjątk...

"Czas na miłość" - Ilona Gołębiewska

  Są chwile, kiedy marzy mi się historia zdolna oderwać mnie od rzeczywistości. Taka, która poruszy moje serce, wzburzy płynącą w żyłach krew i sprawi, że mimo łez spływających po policzku, moja dusza będzie grać, a serce omal nie wyskoczy z piersi. Wtedy najczęściej sięgam po coś lekkiego. Szybką historie z własnego podwórka. Polską powieść o kobietach, rodzinie i miłości. Pełną życiowych perypetii i ze  szczęśliwym zakończeniem. To chyba lubię w nich najbardziej. Tą beztroską wiarę w happy end, który dodaje skrzydeł. Bo czy nie o to chodzi, by dawać ludziom szczęście, wiarę w dobro i prawdziwą miłość? Miłość, która we wstępie tej historii jest wyrzucona poza margines zdrowego rozsądku. Nie wierzy w nią Pola, bo i dlaczego miałaby to czynić. Jest samotną młoda kobietą i początkująca dziennikarką. Jej mama - również nie może spotkać mężczyzny swego życia. Każdy dotąd napotkany to palant.  Seniorka rodu też nie ma u swego boku partnera, choć w jej przypadku to już zupełnie...

"KIEDY UMIERA KRÓL" - Elina Backman

  Niespieszny debiut helsińskiej pisarki  może i nie oszałamia od pierwszej strony, i nie robi wrażenia jakie niegdyś pozostawiła po sobie Camilla Lackberg, ale gdy w niego już wejdziecie, zadowala i co więcej pozostawia niedosyt. Chęć posmakowania prozy Eliny Backman więcej.  Elina Backman mimo swego debiutu literackiego w postaci powieści kryminalnej "Kiedy umiera król”, robi wrażenie doświadczonej pisarki. Być może sprzyja jej fakt pracy na stanowisku dyrektora kreatywnego i copywritera w branży reklamowej, oraz wiedza z zakresu kulturoznawstwa. Pomysł na powieść również nie zrodził się znikąd. Media donoszą, iż źródłem tej powieści było osobiste doświadczenie autorki i samodzielna próba rozwikłania rodzinnej zagadki sprzed lat. Nie udało jej się tego co prawda dokonać, ale dzięki temu zakiełkował w jej głowie pomysł na powieść. Tak też zrodziła się książka "Kiedy umiera król". Powieściowy debiut, którego niejeden autor mógłby pozazdrościć tej helsińskiej autorce....

"MORD" - Max Czornyj

 Bawi i przeraża jednocześnie - paradoks to czy już może moje szaleństwo? "Mord" to już trzecia powieść Maxa Czornyja z komisarz Lizą Langer i profilerem kryminalnym Orestem Rembertem w roli głównej i kolejna z serii, którą zapoczątkowała książka "Ślepiec". Powieść, która skierowała moje kroki w stronę właśnie tego autora. Potem były tylko już tylko z górki i kolejne jego powieści, czytane w zawrotnym tempie. Dziś przyszła pora na "Mord" - coś, co robi wrażenie na czytelniku. Zaskakuje i burzy jego spokój. Mocna i żywa powieść mimo wielu trupów, które przemyca w swej treści. Podobnie zresztą, jak i mordercę. Kolejnego szaleńca ogarniętego chorą wizją świata. Tym razem jednak ofiarami psychopatycznego mordercy są kobiety, Kobiety w ciąży. Co zaś dzieje się z płodami lub nowo narodzonymi dziećmi to już nieco inna historia. Historia mająca swój początek w dalekiej przeszłości. Wśród ofiar są też jednak mężczyźni. Czy to przypadek? Czy też może kara...

"Ognie" - Sigridur Hagalin Bjornsdottir

Pokonana przez książkę? Nie! To tylko chwilowy kryzys czytelniczy i spadek formy. Wierzę, że jeszcze mnie ona zaskoczy. :) Rażona siłą postapokaliptycznej niemal powieści Sigridur Hagalin Bjornsdottir "Wyspa" zapaliłam się na wieść o jej kolejnej powieści w polskim przekładzie. Nie od razu jednak dane mi było do niej zajrzeć, a kiedy już to zrobiłam, przyszło rozczarowanie. Niewielkie, ale jednak. Stąd też decyzja o wstrzymaniu się z pełną oceną tej powieści. Powieści, która mimo wszystko ma swój potencjał. Swój styl i katastroficzne tło. Wyjątkowo realne zresztą, co uchodzi też za charakterystyczną cechę powieści tej islandzkiej autorki, którą wielu traktuje niemal jak wyrocznię. W "Ogniach" bowiem autorka przywołuje obraz katastrofy wywołany nieposkromionymi siłami natury. Budzącym się do życia wulkanem i uczuciem zarazem. W ten sposób łączy ze sobą niejako gatunki literackie tworząc oryginalny twór o charakterze thrillera obyczajowego, an plan, któreg...

Z pamiętnika bibliotekarki

  Wszyscy namawiają do czytania. Nie mówią tylko czym to grozi…  - z pamiętnika bibliotekarki - Kładła się spać z głową pełną książek. Od jakiegoś czasu czuła też, że coś jest nie tak. Wokół niej piętrzyły się stosy lektur do przeczytania, a doba nie była z gumy. Skąd one? Zadawała sobie pytanie. No tak! - Brałam, jak leci. Co dawali. Zachłyśnięta możliwością przeczytania kolejnej powieści. Teraz patrzyła na nie z rozpaczą. Kiedy ja to wszystko przeczytam? – Pytała samą siebie na głos. Na niektóre już nawet nie miała ochoty, bo jej uwagę przykuwały kolejne nowości i zapowiedzi. Zmęczona była kryminałem, które coraz rzadziej wnosiły coś nowego do jej życia. Coraz mniej zaskakiwały. Potrzebowała oddechu. Nie było co do tego wątpliwości. Świeżego słowa, nowych emocji i wyjścia poza utarte schematy. Zerkała więc w stronę książek Anny H. Niemczynow, Dawida Grosmana i samego Herberta, a w uszach rozbrzmiały jej słowa spisane ręką Dostojewskiego.  Działo się w jej świecie litera...

"Ten, kto widzi" - Herbjorg Wassmo

 "W życiu człowieka nic nie jest na zawsze. Tylko wieczność potrafi złapać własny ogon. Nie ma ciała ani czasu, jedynie miłość - powiedział jej wtedy".  "Ten, kto widzi" - Herbjorg Wassmo - książka, która odpycha i fascynuje jednocześnie. Powieść, która zaskoczyła mnie swoją siłą. Siłą słowa, która obnaża błahość innych treści. Z którą nie sposób się dzielić. Historia, zdolna posiąść czytelnika na wyłączność do ostatniego jej zdania, słowa, kropki. Oszałamiająca kontynuacja kultowej "Księgi Diny" - W to akurat nie wierzyłam ślepo, choć o książkach Wassmo słyszałam od swoich czytelników dużo dobrego. Nigdy jednak nie było mi po drodze, by po nie sięgnąć. Aż do teraz. Aż poznałam "Ten, kto widzi" - niezależną kontynuację losów rodziny Diny. Już wiecie, co będę czytać w święta? O jaki prezent poproszę pod choinkę? Tak, to będzie "Księga Diny", "Syn szczęścia" i "Dziedzictwo Karmy" - arcydzieła norweskiej literatury.  Wr...