Kiedy książka przestaje być tylko słowem pisanym, a staje się obrazem wyobraźni czytelnika i emocjami płynącymi wprost z jego wrażliwości to znak, że jest ONA tworem w najlepszym jej wydaniu. Jedną z takich powieści, którą chciałabym Wam polecić, jest „ Vera ” Anne Sward — szwedzkiej pisarki ilustratorki. Być może to właśnie połączenie talentów sprawiło, że powieść sama w sobie stanowi mocny i wyraźny obraz ludzkiej natury w wykwintny sposób ukazany słowem. Początkowo książka zaintrygowała mnie nie tyle samą fabułą ile raczej skłonnością do sięgania po to, co mniej znane. Co więcej, doświadczona twórczością innej znakomitej szwedzkiej pisarki uznałam ten wybór za jeden z najlepszych w tym czasie. Nie myliłam się. Dopełnieniem oczywiście mojej decyzji było odniesienie powieści do twórczości Guntera Grassa. Zdystansowała mnie dopiero nieco sama forma powieści – będący niejako monologiem głównej bohaterki – formą pamiętnika – wspomnieniem bez dialogu. Obawy jedna...