No to mamy to!
Elektryzujący i mroczny thriller prawniczy z bohaterkami, których nie sposób będzie samemu rozgryźć. Jedyne na co możemy sobie pozwolić przez długi czas trwania lektury to obstawiać, która z nich jest winna śmierci swego ojca. I albo nam się to uda, albo wręcz przeciwnie. W trakcie może wam się też zdarzyć zmienić zdanie i to nie raz. Stąd tak bardzo frapująca jest to historia.
Historia dwóch sióstr, które niemal w tym samym czasie zgłaszają brutalne zabójstwo swojego ojca i jednocześnie oskarżają się wzajemnie. Wkrótce potem obie stają przed wymiarem sprawiedliwości, a ich prawnicy walczą o ich uniewinnienie. Tyle tylko, ze któraś z nich to naprawdę zrobiła. Z zimną krwią zabiła człowieka. Teraz manipuluje każdym wokół siebie. Kłamie, oszukuje, i dalej zabija. Zło nie może jednak nie zostać ukarane, więc i ta historia kończy się sprawiedliwie. Zanim jednak to się stanie czeka nas wiele pułapek myślowych. Nieodgadnionych wydarzeń i emocji. Tych, które dosłownie wbijają w fotel.
I gdyby nie moje czytelnicze plany z pewnością od razu sięgnęłabym po kolejną z powieści Steva Cavanagha. "Wyklęci" już zresztą leżą i czekają na mojej półce. Tymczasem tę perfekcyjną zagadkę kryminalną polecam wam, co byście odpłynęli w mrok ludzkich umysłów i dobrze się bawili.