KATHARSIS

 

"KATHARSIS" TO POWIESĆ NAPISANA Z ROZMACHEM. 

HISTORIA ZDOLNA OZYWIĆ WYPBRAŹNIĘ. 

OPOWIEŚC PEŁNA DOZNAŃ.

Odkąd pojawiła się w naszej bibliotece pierwsza powieść Macieja Siembiedy, niemal wszyscy nakazywali mi ją przeczytać. Potem były kolejne, budzące tyle samo pozytywnych emocji. Ja wciąż byłam jednak daleka lekturze mistrza powieści sensacyjnych. Wkrótce potem pojawiła się szansa na nowy egzemplarz powieści autora. Widziałam ten błysk w oczach wielu czytelników, w tym tych z mojej biblioteki. "Katharsis „stał się więc i moim marzeniem. Okazją by poznać wreszcie pióro autora. 

Udało się. Książka wkrótce potem trafiła w moje ręce, a ja zabrałam ją niewiele myśląc w długą, lecz jakże fascynującą podróż. Wspólnie spędzonym godzinom towarzyszył nam stukot kół pociągu i ostry dźwięk gwizdka na każdej stacji. Niewiele było trzeba by przenieść się mentalnie również do czasów z powieści i miejsc, którymi uraczył nas swoją historią Maciej Siembieda. Polsko-grecką sagą dziejącą się na przestrzeni dziesiątek lat. W miejscach tyle samo bliskich jak i dalekich naszej codzienności. 

Z "Katharsis" przyszło mi więc przemierzyć Kair, Saloniki, Gdynię, Wrocław a nawet wyspę Wolin. Poznać losy ludzi, którzy imali się różnych profesji: przemytników, żołnierzy, partyzantów, agentów, bohaterów, nazistów i spolszczonych Greków. Mężczyzn i kobiet, a także dzieci, których los również nie szczędził w rozdawaniu feralnych kart. Ta mieszanka kultur i narodowości, a także zmieniających się czasów nadaje tej historii wyjątkowych barw. Jest niemal sztuką wyrażoną słowem. Powieścią wielu prawd. Realnym obrazem wspomnianej rzeczywistości i zła. Próbą odgadnięcia własnej tożsamości. Opowieścią o przyjaźni, rodzinie i prawdzie, która często staje się przysłowiową kulą u nogi. Historią zemsty i nienawiści. Bólu po stracie najbliższych. Tęsknotą za domem i wolnością. Pełną sensacji, kłamstw i tajemnic treścią, trwale splątaną z polską historią. Nietrudno dostrzec w niej również miłość, która jawi się w bardzo różnej postaci. 

Kostas np. z miłości do ojca, gotowy jest na wiele, by pomścić jego śmierć. Trafia do partyzantki. Zostaje okrzyknięty bohaterem, a potem ucieka. W trosce o rodzinę emigruje z własnego kraju, który miłuje mimo wszystko po kres swych dni. Jego losy wciąż są jednak mocno burzliwe, do tego okryte wielką i niebezpieczną tajemnicą. Lata później tę tajemnicę pragnie poznać syn Kostasa. Człowiek wielu profesji, w przeciwieństwie do Sacharyny, który całe swoje życie imał się przemytu, aż został królem czarnego rynku. Nie mniej pofalowane są losy również pozostałych bohaterów, w tym Zulusa i pewnej dziewczyny, która wyjątkowo źle ulokowała swoje uczucia. W tle zaś walki partyzanckie, tajne plany i śmiałe akcje. Zdrady i podróże. Miłostki, seks i kopalnie uranu. Walki w ringu i szantaże. Wszystko co życiu tamtych lat bliskie. 

Stąd też tej historii wydaje się niczego nie brakować. Mamy starannie przedstawioną rzeczywistość bohaterów. Ich problemy natury osobistej, społeczne i polityczne. Płynna narracja w pełni umożliwia zaś odnalezienie się w tej historii. Wsiąknięcie w nią i przeżywanie jej. Jest swoistym znakiem minionego czasu, choć w gruncie rzeczy powieścią ponadczasową, jeśli wziąć by pod uwagę wiele jej aspektów, w tym choćby poczucie własnej tożsamości. Historią dającą się w pełni okiełznać, choć nieco wymagającą. Z drugiej strony, tylko takie zostawiają ślad w naszych umysłach. Takie długo pamiętamy i chcemy je polecać. 

"Katharsis" staje się tym samym więcej niż przygodą. Jest lekcją z życia. Utkaną ze słów narzutą przeszłości. Książką, do której kiedyś jeszcze wrócę, która wzbogaciła mnie po stokroć wiedzą o ludziach i świecie. Jakże ja się cieszę, że miałam okazję ja poznać. Teraz kolej na was.

AGORA

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

" Płomienie" Daniela Krien