Przejdź do głównej zawartości

"Mężczyzna imieniem Ove" Fredrik Backman

 "Mężczyzna imieniem Ove" - historia, którą wypada zapomnieć, po to tylko, by móc wracać  do niej każdego roku. I tak bez końca. ;)


 "Mężczyzna imieniem Ove" to obowiązkowa lektura dla fanów "Stulatka, który wyskoczył przez okno i uciekł". Fanów szwedzkiej literatury i twórczości Fredrika Backmana, którego książki zostały przetłumaczone już na ponad dwadzieścia pięć języków. Do moich ulubionych należą m.in. "Niespokojni ludzie" i "Miasto niedźwiedzia", które są prozą pozostawiającą wyraźny ślad w ludzkiej pamięci.

Ta powieść jest nieco inna, choć równie głęboka i przejmująca, jeśli pozwolimy jej się rozgościć w przestrzeni naszego umysłu. W naszej pamięci, wspomnieniach i codziennej rzeczywistości. Może bowiem okazać się, że jest historią o nas samych. O naszych sąsiadach, znajomych i rodzinie. Do tego wyjątkowo lekką, ciepłą i poruszającą nasze serca. Budzącą empatię i nakazującą spojrzeć na ludzkie przywary czasem z nieco innej strony. Tym bardziej że każdy z nas je ma. Każdy z nas czasem marudzi i być może jak Ove ma coś ze starego tetryka, który potrafi uprzykrzyć życie nie jednemu obywatelowi. Zwłaszcza jeśli ten nadepnie mu na odcisk. A wystarczy naprawdę niewiele, by wzbudzić gniew Ovego. Uwierzcie.

To sprawia, że powieść czyta się nie tylko z zapartym tchem, ale i z dozą uśmiechu na ustach. "Mężczyzna imieniem Ove" jest bowiem swoistą komedią obyczajową, która nie uchyla się od podjęcia trudnych społecznie tematów, w tym dotyczących podziałów z uwagi na rasę czy klasę społeczną. Dotyka spraw homoseksualizmu i tolerancji. Wzajemności społecznej i więzi, która niezauważanie rodzi się nie tylko pomiędzy członkami rodziny. Szacunku i odpowiedzialności, nie tylko za nas samych. To również historia wielkiej miłości. Historia pewnego małżeństwa. Historia o akceptacji, o wartości, o prawie do bycia innym. Szacunku i przyjaźni. Przyjaźni niezwykłej, bo dotkniętej latami milczenia i gniewu, która budzi w czytelniki szczególne emocje.

Myślę, że po lekturze tej książki, większość z nas inaczej spojrzy na otaczający nas świat i ludzi. Może nawet poszukamy wokół siebie kogoś podobnego do Ovego i przyjrzymy mu się bliżej. Może nawet zaprzyjaźnimy się z nim. Lepiej poznamy siebie i w pełni się zaakceptujemy. Mimo wad. Inności. Dziwactw. Słabości. Bo tak trzeba. Taki jest Ove, i za to go kochamy.

Z przyjemnością obejrzę też film, który powstał na podstawie powieści o tym samym tytule w reżyserii Marca Forstera z Tomem Hanksem w roli głównej.


Wydawnictwo MARGINESY


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...