'Wesołych Świąt Gus" - Chris Chatterson
Ktoś z Was nie lubi Świąt?
Jeśli nawet ktoś taki tu jest, to nie sądzę, by nie lubił też świątecznych opowieści, zwłaszcza w tak pięknym wydaniu. I nawet jeśli trochę pomarudzi jak Gus - najbardziej marudny pies na świecie, to i tak ta historia warta jest opowiedzenia. Stworzył ją Chris Chatterson. Przełożyła Zofia Raczek, a wydało ją na Świat w tej bajecznie świątecznej wersji Wydawnictwo Mamania.
Zajrzyjmy zatem co w jej środku. Jaka przygoda czeka Gusa i czy mimo swego marudzenia uda mu się choćby odrobinę polubić święta. Tyle jest przecież wokół nich radości, dobrego jedzenia, barwnych świateł i dobroci. Niestety marudzenie to cecha, która dopada czasem każdego z nas, ale dość o nas, czas powrócić do naszego bohatera.
"Wesołych świąt Gus" to bajka z morałem. Taka właśnie
jest historia Gusa. Historia przeznaczona dla najmłodszych czytelników. Idealna
dla kilkulatków i tych stawiających samodzielne kroki w czytaniu. Zdania są w
niej proste i krótkie. A barwy... Aż krzyczą! Żółcią, czerwienią, błękitem. Jest
niej też sporo miejsca na własną twórczość. Bo powiem wam w sekrecie, że ja nie
boję się ingerować w życie książek. Zwłaszcza jeśli są moją własnością. W nienagannym stanie są tylko te z
biblioteki. Ta daje jednak ogromny potencjał do zabaw i własnej twórczości - warto wiec mieć swój egzemplarz. Ma szanse
zmieniać się każdego roku. Dorastać z nami w jej nowej wersji. Jak? Wszystko zależy od waszej inwencji twórczej.
A tak na marginesie, chcę
więcej Gusa. Książek z morałem. Kolorowych i mądrych, i takich które inspirują
do działań. Jeśli macie zatem malucha w domu. Małego przedszkolaka to śmiało sięgajcie
po historie z Guseem w roli głównej i bawcie się dobrze z potencjałem tej
książki. Jeśli będzie wam brakować pomysłów - napiszcie do mnie. ;)
Zapraszamy :) WYDAWNICTWO MAMANIA