Przejdź do głównej zawartości

"Złoty dom" Jessie Burton



 Amsterdam. Początek XVIII wieku - to tam przenosi nas za sprawą "Złotego domu" Jessie Burton. Do domu pełnego tajemnic, niedomówień i tęsknoty. Domu Brandtów, w którym mieszka młodziutka Thea, jej ojciec i ciotka. Para, która wydaje się być ze sobą w ciągłym konflikcie. Gdzie na strychu czają się sekrety i strach. Wspomnienia przywołujące postać miniaturzystki. Skrzynie pełne są pamiątek dotyczących wydarzeń sprzed lat. Kiedyś to wszystko odkryje Thea. Wtedy pozna swoja historię. Swoje serce. Pragnienia. Zmieni swój świat. 

Zanim jednak to wszystko się wydarzy, Thea doświadczy rzeczy skrajnych. Prawdy i kłamstwa. Przyjaźni i zdrady. Miłosnych uniesień i chwil pełnych rozpaczy. Przyjaźni, upokorzenia i uległości. Wciąż jednak towarzyszyć jej życiu będzie biała plama. Ukryta prawda o przeszłości jej rodziców. I słowa jej ciotki "Tak jak ja przez małżeństwo związałam się z ta rodziną, tak ty przez małżeństwo ją porzuć. ratuj się, półki możesz". Wówczas do akcji na powrót wkroczy Miniaturzysta. Da znak młodziutkiej Thei i zmieni koleje losu rodziny Brandtów. 

"Złoty dom" to z czułością napisana opowieść o kobietach, ich marzeniach, tęsknotach. Elegancka w swoim stylu niczym teatralny spektakl. A na jej scenie, artyści, piękne kobiety, miłość, zdrady , intrygi.

Pięknie się to czyta. Z nutą nostalgii i słodyczy. Niczym baśń o Kopciuszku. Czule i z namiętnością. Nie można jej więc nie polecać. 


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...