Przejdź do głównej zawartości

"GŁEBIA" - Marek Stelar

Tomasz Rędzia to bez wątpienia jeden z moich ulubionych bohaterów powieści kryminalnych. Glina, który nie powiela schematów. Facet, któremu niczego nie brakuje. (Przynajmniej w moich wyobrażeniach.) Gość z charakterem, któremu można pozazdrościć charyzmy, odwagi i który nie boi się uczuć. Kłopoty ma zaś wpisane w ryzyko zawodowe. Gorzej jest tylko wtedy, gdy dopadają one nie tylko komisarza a całą jego rodzinę. Tak też stało się tym razem.

 Ktoś pozbawiony wszelkich skrupułów. Ktoś, kto do celu dąży po trupach i ma w tym jeszcze osobisty interes, na kolejną swoją ofiarę wybrał właśnie Tomasza Rędzię. Człowieka, który wraz z prokurator Agnieszką Rybarczyk ma uciszyć sprawę pewnego zabójstwa. Tyle tylko, że komisarz i jego koleżanka nie zrobią tego z własnej, nieprzymuszonej woli. Nie leży to w ich naturze. Za to pod naciskiem i pod presją, to już zupełnie inna bajka. Na szali leży życie ich dzieci. Bezpieczeństwo ich rodzin, a oprawca nie pozostaje gołosłowny. Jego plan jest dobrze dopracowany. Wie za jakie sznurki pociągnąć. Jak skutecznie szantażować chroniąc jednocześnie swoją tożsamość. Rędzia wydaje się być w potrzasku. W sytuacji bez wyjścia. Co zrobi? 

"Ale było też inne pytanie, które trzeba było sobie zadać, a brzmiało ono: w kim jeszcze ci ludzie czytają jak w książce oprócz niego i Agnieszki? Komu jeszcze grozili? Na kogo mają haki i jakie? Kogo jeszcze postawili przed takim wyborem?"

Tu czeka czytelnika wiele niespodzianek. Wiele ciekawych zwrotów akcji i nieprzewidywalnych ruchów bohaterów. Napięcie rośnie. Atmosfera zagęszcza się. Niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. A Rędzia stawia wszystko na jedną kartę. Musi pierwszy schwytać mordercę, zanim ten dopadnie jego. Musi mieć tylko czas i stać się niewidzialnym. Zniknąć z oczu tych, którzy kopią pod nim dołki. Gdyby jeszcze tylko wiedział kim oni są.

To i tak nie wszystkie niespodzianki, jakie serwuje nam autor w tej serii. Wciąż bowiem zaskakuje osobistymi relacjami bohaterów. Daje upust ich emocjom. Coraz więcej wplata w treści złotych myśli. Można go nawet cytować: "Bo każda skrajność jest niebezpieczna, nie ważna po której stronie osi. Skrajność wypacza punkt widzenia, zaburza zdolność prawidłowego osądu. Więc, dlatego obawiam się o pana dalsze losy".

Ja nie obawiam się jednak sięgnąć po każdą kolejną książkę, która jeszcze wyjdzie spod pióra Marka Stelara - autora, który ma w swoim dorobku już dwanaście pełnowymiarowych powieści, wśród których wciąż jednak prym wiedzie "Rykoszet" - moja ulubiona powieść kryminalna. Za to z Tomaszem Rędzią chętnie napiłabym się piwa i pogadała o życiu. 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu FILIA

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...