Przejdź do głównej zawartości

"Głupiec" Katarzyna Franus

 "Największym darem, jaki możemy dać innym, jest nasz czas. I nasza uwaga" - Te słowa stały się dla mnie kwintesencją całej powieści.  To je miałam z tyłu głowy podczas lektury i mam po dziś dzień. Bo czy jest coś bardziej pięknego niż bycie razem. Z bliskimi. Z tymi, których kochamy. Z ludźmi. 

A co z prawdą, której nie chcemy obwieścić światu. Prawdą, przed którą chcemy uchronić bliskich.  Przed bólem, cierpieniem. Walką. Siebie przed wolą innych. Strachem. Utartą ścieżką. Wtedy świat się zmienia. Widzimy rzeczy niedostrzegalne wcześniej, które przed oczyma miał tylko głupiec. "W drodze powrotnej myślę o tym, jak dużo nieodkrytego czeka pod naszymi nosami. I jak bardzo najbliższe otoczenie może nas zaskoczyć. W każdej chwili, w każdym momencie. O ile tylko damy się ponieść ciekawości. I przestaniemy się bać". 

Tymczasem bohaterka powieści Katarzyny Franus "Nikogo nie kocha, nawet siebie. Kocha tylko czas, który jej się kurczy. [...] Jest złodziejką czasu. Okrada wszystkich". Jest chora. Ta wiadomość diametralnie wpłynęła na zmianę jej życia. Olga łapie chwilę. Żyję pełną piersią. Tu i teraz. Gotowa niemal na wszystko, decyduje się na podróż życia, choć ta prowadzi ją zaledwie nad polskie morze w towarzystwie matki. To jednak wystarczy, by nadać jej przestrzeni nowego wymiaru. Nowego smaku i nowych barw. Wstępuje w nią nowa siła, odwaga i szaleństwo. Delektuje się życiem. Tym co przynosi jej każdy kolejny dzień i ludzie, których spotyka na swej drodze. Jej stara miłość, Jaca - nowo poznany chłopak, Marika...Nie spodziewa się tylko, gdzie ją to zaprowadzi i jakie będą tego skutki.

"Głupiec" to kolejna książka Katarzyny Franus, którą miałam przyjemność przeczytać. Powieść pełna refleksji, codziennej prozy życia i tej, której się zupełnie nie spodziewamy. Zaskakująca i szczera. Powiedziałabym nawet, że dość oryginalna w swoim stylu. Historia, w której bardzo mocno wybrzmiewają wszelkie relacje. Związki między główną bohaterką i jej bliskimi. Początkowo może się trochę dłużyć, ale warto dać jej szansę, by zrozumieć, że to co oferuje nam życie, może być wielką niespodzianką. To również jedna z tych książek, wokół których warto podjąć rozmowę. A najważniejsze w niej jest to, że nie jest ona wcale smutna i jest w niej coś magicznego, czego zdradzić wam tu nie mogę. ;)

Polecam.


CZARNA OWCA

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

Książka " Ja i Świat. Informacje w obrazkach " to oryginalny sposób na przekazanie wiedzy, której towarzyszy barwa i zabawa. To jednocześnie pozycja, z której skorzystać może zarówno dziecko, jak i dorosły. To opowieść o współczesnym świecie pełna infografiki , której nie sposób ogarnąć na raz. Podobnie jak szkolnego podręcznika. Różnica w przypadku tej książki jest jednak znacząca — bo do niej z przyjemnością się wraca, a podana wiedza niemal sama utrwala się w pamięci. To 28 rozdziałów, po których oprowadza nas Zuzia, opowiadając jednocześnie o sobie, swojej rodzinie i świecie, w którym żyje. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej tematyce. Zuzia raz opowiada nam o najpopularniejszych na świecie imionach, raz o tradycyjnych i współczesnych zawodach. Innym razem pokazuje nam różne tradycyjne domy, w których mieszkają ludzie na całym świecie. A jeszcze innym razem zabiera nas do szkolnej stołówki, by podzielić się wiedzą o tym, co jadają na obiad inne dzie

" Płomienie" Daniela Krien

  Przyjemność poznania prozy Danieli Krien miałam za sprawą jej debiutanckiej książki " Kiedyś wszystko sobie opowiemy". Bez zastanowienia sięgnęłam teraz po " Płomienie " i choć ta powieść daleka jest wzorcom fabularnym pierwszej historii, to wciąż obnaża najważniejsze prawdy ludzkiej egzystencji. A robi to w sposób wyzbyty z jakichkolwiek ubarwień. Jej bohaterowie są tyle samo realni co i relacje między nimi. Autorka daje w ten sposób wyraz ludzkiego istnienia szalenie namacalny. Czasem przykry, brutalny, bolesny — ale prawdziwy. Aż do szpiku kości. Mylnym jednak może wydawać się tytuł tej powieści, bo " Płomieni " w związku jej głównych bohaterów coraz mniej. Z czasem wcale? Za to sporo emocji, głównie tych związanych z bagażem doświadczeń. Utratą zaufania. Braku wsparcia. Licznych klapsów zadanych słowem, obojętnością, ciszą. Blednie również namiętność, a miłość zdaje się przeradzać w coś zupełnie innego. Para bohaterów tej książki to jed