Przejdź do głównej zawartości

SZTORM - Daria Kaszubowska




Chyba przyszedł czas przeprosić się z tym co naprawdę niezwykłe. Piękne, mądre i pełne szlachetności. Z historią, która była trochę traktowana przeze mnie po macoszemu. A ta książka zmienia nieco jej obraz. Zmienia mój stosunek do niej. Uwrażliwia. Nie było to jednak dla mnie tak oczywiste, kiedy rozpoczynałam przygodę z powieścią.  Były nawet momenty, kiedy czułam się nią znudzona. Gubiłam wątki. Plątałam się między bohaterami. Dziś wiem, że działo się tak, bo szukałam w niej jedynie rozrywki. Łatwej, szybkiej i zajmującej fabularnie. Historii pełnej suspensu, emocjonalnych wzruszeń. Dostałam jednak coś zgoła innego. Coś co doceniłam dopiero po czasie.

„Sztorm” Darii Kaszubowskiej z perspektywy tego właśnie czasu stał się czymś więcej niż tylko subtelnie snutą opowieścią z historią w tle. Jest głosem, który pozwala poszukać w sobie nowej tożsamości. Tej narodowej i tej ukrytej gdzieś głęboko w sercu, umyśle. Mnoży pytania o bieg historii, a poprzez nietuzinkowych bohaterów nadaje jej osobistego wymiaru. Ułatwia jej przyswajanie.  Do tego jej język, jej styl i oprawa… Aż nie chce wypuszczać się jej z rąk. I te kaszubskie motywy, czarno białe zdjęcia wplecione w treść. To one trzymały mnie przy tej powieści od początku aż do końca.  

Wydawnictwo Flow wie, jak zaskarbić sobie uwagę czytelnika. 

Wróćmy jednak jeszcze do fabuły "Sztormu" za sprawą, której poznamy nie tylko losy rodziny Stoltmanów, ale i samych Kaszub. Historii, która przeniesie nas w czasie do pierwszej wojny światowej.  Dzięki której poczujemy smak podziałów i rodzinnych konfliktów. Dylematów, rozterek i strachu. Nie sposób będzie też przejść obojętnie, wobec tego, do czego wojenna zawierucha zmusiła trzech braci. Wobec historii Piotra, który w imię sprawiedliwości na szali postawił własną karierę. Tyle samo przejmujące są również losy kobiet, zdolnych do największych poświęceń. Odważnych i zdeterminowanych walczyć o własne szczęście.

Myślę, że jeszcze do niej kiedyś wrócę. Może nawet w chwili, kiedy siedem tomów "Sagi kaszubskiej" będzie już w komplecie. Ależ to będzie przygoda.

Biblioteka Edymona

 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

Książka " Ja i Świat. Informacje w obrazkach " to oryginalny sposób na przekazanie wiedzy, której towarzyszy barwa i zabawa. To jednocześnie pozycja, z której skorzystać może zarówno dziecko, jak i dorosły. To opowieść o współczesnym świecie pełna infografiki , której nie sposób ogarnąć na raz. Podobnie jak szkolnego podręcznika. Różnica w przypadku tej książki jest jednak znacząca — bo do niej z przyjemnością się wraca, a podana wiedza niemal sama utrwala się w pamięci. To 28 rozdziałów, po których oprowadza nas Zuzia, opowiadając jednocześnie o sobie, swojej rodzinie i świecie, w którym żyje. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej tematyce. Zuzia raz opowiada nam o najpopularniejszych na świecie imionach, raz o tradycyjnych i współczesnych zawodach. Innym razem pokazuje nam różne tradycyjne domy, w których mieszkają ludzie na całym świecie. A jeszcze innym razem zabiera nas do szkolnej stołówki, by podzielić się wiedzą o tym, co jadają na obiad inne dzie

" Płomienie" Daniela Krien

  Przyjemność poznania prozy Danieli Krien miałam za sprawą jej debiutanckiej książki " Kiedyś wszystko sobie opowiemy". Bez zastanowienia sięgnęłam teraz po " Płomienie " i choć ta powieść daleka jest wzorcom fabularnym pierwszej historii, to wciąż obnaża najważniejsze prawdy ludzkiej egzystencji. A robi to w sposób wyzbyty z jakichkolwiek ubarwień. Jej bohaterowie są tyle samo realni co i relacje między nimi. Autorka daje w ten sposób wyraz ludzkiego istnienia szalenie namacalny. Czasem przykry, brutalny, bolesny — ale prawdziwy. Aż do szpiku kości. Mylnym jednak może wydawać się tytuł tej powieści, bo " Płomieni " w związku jej głównych bohaterów coraz mniej. Z czasem wcale? Za to sporo emocji, głównie tych związanych z bagażem doświadczeń. Utratą zaufania. Braku wsparcia. Licznych klapsów zadanych słowem, obojętnością, ciszą. Blednie również namiętność, a miłość zdaje się przeradzać w coś zupełnie innego. Para bohaterów tej książki to jed