TELEPATA - Adrian Ksycki

 


Powieści kryminalne, które od lat serwuje czytelnikom Wydawnictwo Czarna Owca mają już swoją renomę. Wiele z nich znalazło się na czołowych miejscach czytelniczych plebiscytów, a "Czarna seria" przez długi czas królowała na polskim rynku. Wśród jej czołowych polskich pisarzy, którzy szybko wypłynęli na szerokie wody jest m.in. Przemysław Piotrowski, którego powieść "Zaraza" zdobyła właśnie tytuł książki roku portalu Lubimy czytać. 

Przemysław Piotrowski rekomenduje nam również "Telepatę", powieść kryminalną Adriana Ksyckiego, która ma wcale nie mniejsze szanse stać się prawdziwym hitem. "Telepata" fabularnie jednak nie jest czymś nowym. Temat zaginionych dzieci wielokrotnie był już wątkiem kryminalnych zagadek. Znacznie rzadziej jednak można natknąć się na telepatę, który staje się jedną z głównych postaci powieści. A jeśli jeszcze do tego intryga skonstruowana jest w sposób, który zaskakuje w finale, a wcześniej wciąga czytelnika w fabułę, tak, że trudno ją odłożyć, to jej sukces wydaje się być niemal gwarantowany. 

Z taką myślą ocknęłam się jednak dopiero gdzieś w połowie powieści. Dopiero wówczas udało się autorowi na tyle zaintrygować mnie fabułą, że wszystkie inne plany i obowiązki dnia codziennego przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Ludzka ciekawość mocno dała o sobie znać. Nie było obiadu. Nie było sprzątania ani szykownej kreacji do pracy. "Telepata" pozwolił mi tego dnia zaledwie na wciągnięcie dżinsów i sportowej bluzy na siebie. Za to zabawę miałam przednią. 

W towarzystwie dwóch najznakomitszych telepatów, którzy stoją po przeciwnych stronach barykady nie sposób było się nudzić. Napięcie wzbierało z każdym nowo porwanym dzieckiem. Zaskoczeniem była też rola jaką pełniły dzieci w planie jednego z nich. Bezsilność policji w rozwiązaniu tej dość skomplikowanej zagadki i sam finał historii, który wywarła na mnie spore wrażenie. Wiele myślałam nawet o jego aspektach. Motywach działania sprawcy i poczuciu sprawiedliwości, której powieść bardzo mocno dotyka. 

"Telepata" jest w moim odczuciu czymś więcej niż tylko intrygującym kryminałem. To przede wszystkim powieść o sile ludzkich emocji. Historia prawdy i sprawiedliwości wymierzanej ludzką ręką. Drugoplanowym wydaje się natomiast być w tym wymiarze wątek ponadprzeciętnych zdolności jej bohaterów. Wizji, których doznają i władzy jaką mają nad ludzkim umysłem. "Telepata" ma też znamiona powieści grozy, które przywołują rysunki dzieci. To jednak jak odbierzemy poszczególne jej fragmenty mocno zależy od naszej wrażliwości i wyobraźni czytelniczej. Równie dobrze można by ją zakwalifikować do powieść z gatunku thrillera psychologicznego. Stąd też i wniosek, że to naprawdę dobra książka, a jej bohaterowie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

" Płomienie" Daniela Krien