Przejdź do głównej zawartości

"KOMPLEKS BOGA" - Piotr Rozmus

Krystian Głowackiego poznajemy w chwili jego triumfu. Zwycięża jako biznesmen (stosując co prawda chwyty mocno niedozwolone), jak i łowca damskich serc (choć to zbyt dużo powiedziane). Gdy wszystko wydaje się iść niczym po maśle, a ruda piękność jest w zasięgu jego ramion, jego świat się wali. Dosłownie. A klatka, w której budzi się chwile potem i tajemniczy mężczyzna sprawiają, że w jego głowie na powrót rozbrzmiewa złowieszczy głos ojca: "jesteś beznadziejny".
Kolejną bohaterką, która mamy okazję poznać za sprawą powieści jest Ewa. Wydawałoby się kobieta sukcesu, której nic nie brakuje z wyjątkiem poczucia osobistego szczęścia. A to pchają ją niestety w ramiona własnego szefem. Zanim jednak w panice przerwie ten romans, straci przytomność, by chwile potem obudzić się tuż obok Krystiana.

Tymczasem w Komendzie Wojewódzkiej w Szczecinie zaczyna mocno wrzeć. Prasa nie zostawia na śledczych suchej nitki, a sprawa zaginięcia biznesmena, pani psycholog oraz kilku innych młodych kobiet staje się priorytetowa. Najgorsze jednak dopiero przed nimi, bo to nie koniec tajemniczych zniknięć. Nie wszystkie ofiary jak się wkrótce okaże, trafiają też w ręce psychopatycznego oprawcy, który żyje w przeświadczeniu o swojej wyższości i w poczuciu prawa do wymierzania sprawiedliwości. Nic więc dziwnego, że każda z jego ofiar ma coś na sumieniu. Coś skrywa. Musi więc i odpokutować swoje winy.
Proza Piotra Rozmusa w postaci tej książki to osobliwe połączenie dobra i zła. Daje poczucie przyjemności z czytania z jednoczesnym lekiem przed jej treścią. Powieść wyjątkowo intensywna. Mroczna, piękna i przewrotna zarazem. Po dziś dzień nie wiem jednak, co tak naprawdę leży u źródła jej magnetyzmu. Słowa? Fabuła? A może idealny bohater?
Ponadto powieść Piotra Rozmusa ma w sobie jeszcze inną zniewalającą płaszczyznę. Estetyczną i lekką narrację, przez którą czytelnik stacza się niczym z górki, oraz emocjonalną, a dokładniej mówiąc warstwę etyczną, która staje się niejako fundamentem całej historii. Choć i tu pewna niespodzianka czeka na czytelnika. To zaś utwierdza nas w przekonaniu, że "Kompleks Boga" jest prozą wypieszczoną. Przemyślaną i skrupulatnie zaplanowaną. Ja smakowałam ją do ostatniej strony, do ostatniego zdania i kropki. Czy sięgnę po więcej? Oczywiście, że tak.
Niewielu jest bowiem autorów, którzy potrafią tak zaprezentować obłąkane umysły, strach ofiar, ich historię i toczące się wokół nich śledztwo, by wszystko zagrało jak w zegarku. Dużą rolę myślę, odegrały tu właściwe proporcje pomiędzy wszystkimi elementami utworu i ich atrakcyjność pod względem fabuły. BRAWO.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu SONIA DRAGA

Moja ocena 5/6

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...