Przejdź do głównej zawartości

"DRUCIARZ" Krzysztof Jóźwik

 


W obliczu tej książki moje emocje nie tylko sięgały zenitu, ale i były szalenie skrajne. To niemal jak z miłością i nienawiścią. Od jednej do drugiej tylko jeden krok. I tak też czułam się czytając "Druciarza" Krzysztofa Jóźwik. 

Autor słynie z mocnych i krwawych powieści, ale tego czego doświadczyłam za sprawą tej historii, przeszło moje wyobrażenia. To była zbrodnia popełniona z największym okrucieństwem, a jej ofiary doświadczyły tortur, które są w stanie zrodzić się jedynie w chorym umyśle. Bestialskie okaleczenia, gwałty i zbiorowe mordy... Nie byłam na to gotowa. A wy jesteście? 

Mimo to "Druciarza" przeczytałam niemal w całości na jednym wydechu. ;)  Omijałam tylko wszystkie sceny zbrodni, gwałtów i przemocy. Moja wrażliwość nie pozwoliła mi tego czytać. Zastanawiał się za to jak autor mógł to pisać. Jak radził sobie ze swoją wyobraźnią i czemu niejako ma to służyć? To okrucieństwo panoszące się ma kartach powieści! Poza tym książka jest naprawdę dobrą rozrywką kryminalną. Świetną wręcz. Pełną suspensu opowieścią, z zaskakującym zakończeniem. Choć na upartego czepiłabym się kilku szczegółów. Zwłaszcza postaci mordercy. Nie wszystko mi w niej bowiem zagrało. Darzę jednak autora wielką sympatią, i czasem przymykam oko na to co mnie mniej "kręci" w jego twórczości. 

Liczę jednak, że wraz z kolejną historią Krzysztof Jóźwik nieco dyskretniej przedstawi nam obraz zbrodniarskich poczynań swoich bohaterów i oszczędzi nam koszmaru nieprzespanej nocy. Będzie za to na powrót intrygował, kusił i nie pozwoli oderwać się od fabuły historii, aż po sam jej koniec. To co jednak bardzo podobało mi się w tej historii to rola postaci jaką odegrali oni w fabule powieści.  Śledczy Ewa Jedrycz i Hubert Zaniewski nie zdominowali jej, co często zdarza się w tego typu opowieściach. Na pierwszy plan za to wysunęli się podejrzani i ich osobiste historie, które do łatwych nie należały. Są to bowiem historie chłopców, a potem młodych ludzi, których los doświadczyła na wiele sposobów. Ludzie, którym społeczeństwo nie powiedziało "NIE" w chwili, kiedy jeszcze mogło to zrobić. Mężczyźni, dla których bezkarność okazała się z czasem przekleństwem. Drogą do piekła. To również historia kobiet w związkach i poza nimi. Opowieść o traumatycznych doświadczeniach i tym co nierzadko determinuje nasze zachowania. Historia zemsty, bólu i cierpienia. Szaleństwa i chorej świadomości. Przerażająca wizja człowieczeństwa, a raczej jego braku. Książka, którą można znienawidzić, albo.... Pokochać.

A tak poza tym "Druciarza" czyta się jednym tchem! Mimo, że jest wstrząsający, brutalny i prezentuje zło w najgorszym jego wcieleniu.

UWAZAJCIE NA NIĄ. ONA UZALEŻNIA! Jak wszystkie zresztą powieści Krzysztofa Jóźwika. 

Obowiązkowa lektura dla fanów Maxa Czornyja i Piotra Kościelnego.  

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

Książka " Ja i Świat. Informacje w obrazkach " to oryginalny sposób na przekazanie wiedzy, której towarzyszy barwa i zabawa. To jednocześnie pozycja, z której skorzystać może zarówno dziecko, jak i dorosły. To opowieść o współczesnym świecie pełna infografiki , której nie sposób ogarnąć na raz. Podobnie jak szkolnego podręcznika. Różnica w przypadku tej książki jest jednak znacząca — bo do niej z przyjemnością się wraca, a podana wiedza niemal sama utrwala się w pamięci. To 28 rozdziałów, po których oprowadza nas Zuzia, opowiadając jednocześnie o sobie, swojej rodzinie i świecie, w którym żyje. Każdy z rozdziałów poświęcony jest innej tematyce. Zuzia raz opowiada nam o najpopularniejszych na świecie imionach, raz o tradycyjnych i współczesnych zawodach. Innym razem pokazuje nam różne tradycyjne domy, w których mieszkają ludzie na całym świecie. A jeszcze innym razem zabiera nas do szkolnej stołówki, by podzielić się wiedzą o tym, co jadają na obiad inne dzie

" Płomienie" Daniela Krien

  Przyjemność poznania prozy Danieli Krien miałam za sprawą jej debiutanckiej książki " Kiedyś wszystko sobie opowiemy". Bez zastanowienia sięgnęłam teraz po " Płomienie " i choć ta powieść daleka jest wzorcom fabularnym pierwszej historii, to wciąż obnaża najważniejsze prawdy ludzkiej egzystencji. A robi to w sposób wyzbyty z jakichkolwiek ubarwień. Jej bohaterowie są tyle samo realni co i relacje między nimi. Autorka daje w ten sposób wyraz ludzkiego istnienia szalenie namacalny. Czasem przykry, brutalny, bolesny — ale prawdziwy. Aż do szpiku kości. Mylnym jednak może wydawać się tytuł tej powieści, bo " Płomieni " w związku jej głównych bohaterów coraz mniej. Z czasem wcale? Za to sporo emocji, głównie tych związanych z bagażem doświadczeń. Utratą zaufania. Braku wsparcia. Licznych klapsów zadanych słowem, obojętnością, ciszą. Blednie również namiętność, a miłość zdaje się przeradzać w coś zupełnie innego. Para bohaterów tej książki to jed