Przejdź do głównej zawartości

"WYSEPKA" Andrea Levy


 


 Nie byłam przekonana na sto procent do tej książki, ale to nie powstrzymało mnie przed sięgnięciem po nią. To co zaś wzbudziło moją ciekawość to seria, pod którą ta książka została wydana. "Piąta storna świata" - seria mająca pokazać świat przez pryzmat ludzkich losów. Losów zwykłych ludzi. Bohaterów osadzonych w rzeczywistości, o której dotąd nie mieliśmy pojęcia. I tym sposobem "Wysepka" okazała się jedną z najlepszych literackich doznań czytelniczych jakie miałam okazję w ostatnim czasie doświadczyć. Myślę, że na niej się nie skończy, a "Piąta strona świata" stanie się jedną z moich ulubionych serii. Zwłaszcza jeśli pozostałe książki z cyklu będą trzymały taki sam poziom literacki i wydźwięk jak "Wysepka". 

Za sprawą tej jednej historii i kilku bohaterów czytelnik ma okazję poznać powojenną rzeczywistość Wielkiej Brytanii i jej postkolonialny obraz. 

Poznajcie zatem Hortense. Młodą Jamajkę, urodzoną w wyższych sferach, która za marzeniami przybywa do Londynu. Do swojego męża, którego poślubiła kilka miesięcy wcześniej w nadziei na lepsze życie. To jednak co zastała w mieście swoich marzeń nie mieściło się w jej wyobrażeniu o godnym życiu. Miejsce, do którego trafiła nie dość, że było ponure, to jeszcze pełen brudnych tajemnic. Tymczasem jej mąż Gilbert, który z dumą szedł walczyć za Anglię, obecnie weteran wojenny brytyjskich sił powietrznych pragnie zacząć wszystko od nowa i wbrew wszystkiemu. Idąc na wojnę uciekł od pustej miski w swoim domu. Potem sprzedał swój stan kawalera, żeniąc się z Hortense. Dla marzeń gotowy był bowiem na wszystko. Tylko one się wówczas liczyły. Tyle tylko, że ten raj, do którego zmierzał, okazała się bardzo złudny. Podobnie jak wizja cennej broszki znalezionej na ulicy. Ta szybko okazała się bowiem kupą pełną zielonych much. Czy tak miało wyglądać też życie Gilberta? 

Życie w mieście pełnym obłudy i rasizmu? Bo kiedy Jamajczycy szli walczyć w oddziałach RAF-u Anglikom to nie przeszkadzało. Po wojnie ich obecność okazała się jednak zbędna. Byli już niepotrzebni. Traktowani z pogardą i obarczani za całe zło jakie przyszło znosić "narodowym Anglikom". Byli dla nich podludźmi. Te uczucia nie były obce również Queenie. Ta jednak w dobie kryzysu musiała z czegoś żyć. Trudna sytuacja ekonomiczna zmusiła ją do wynajęcia nowo przybyłym pokoi. Nie wszystkim się to podobało, ale czy można było inaczej w obliczy zmieniającego się świata? Świata, które jest nie do poznania również dla Bernarda, męża Queenie, który po latach wraca do domu, choć tak naprawdę nikt tu na niego już nie czeka.

Losy tej czwórki i rzeczywistość widziany ich oczyma, z pewnością uzmysłowią czytelnikom jak mało wiemy o świecie.  O jego historii. O ludzkich losach i szczęściu, które nie dość, że w czasie wojny chodzi dziwnymi drogami, to również i po niej nie jest jednoznaczne. Zadziwiająca w tej powieści wydaje się być natomiast wierność jej historii i obiektywizm autorki, która w żaden sposób niczego nie sugeruje czytelnikowi. Jej narracja jest pełna dystansu i daleka jakiejkolwiek ocenie bohaterów. Jest niemal literacką fotografią kawałka rzeczywistości. Pocztówką zrobioną z ukrycia. Historią z drugim dnem, która winna rozsmakować w sobie, każdego, kto po nią sięgnie. 

Wiarygodność powieści wzmaga również pochodzenie autorki, która ma jamajskie korzenie. Jest córką jamajskich emigrantów, potomków Afrykanów i Szkotów, której pierwsza powieść zainspirowana była właśnie historią jej rodziny. To jednak "Wysepka" przyniosła jej światowa sławę i to na jej podstawie nakręcono mini serial i powołano do życia jej sceniczną adaptację. 

Nie przegapcie tej książki. A może widzieliście już film? 

ALBATROS

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...