Duszący zapach bzu. Saga zrodziny z Ogrodowej. Tom 2 - Ewelina Maria Mantycka
"Duszący zapach bzu. Saga z rodziny z Ogrodowej" - Tom 2 - Eweliny Marii Mantyckiej już za mną, a ja wciąż nie mam ochoty rozstawać się z jej bohaterami.
"Duszący zapach bzu" Eweliny Marii Mantyckiej to książka zdecydowanie dla marzycieli. Ona sprawia, że nasze marzenia na powrót w nas odżywają. Wybudza nas ze snu szarej codzienności. To książka dla zmęczonych gonitwą myśli i codziennych spraw, która sprawi, że na tę jedną chwilę, zupełnie odlecimy do świata jej bohaterów. Niby takiego samego jak nasz, a jednak... Ona pozwoli dojrzeć nam bowiem coś, co jest pomiędzy wycieraniem kurzy, praniem, parzeniem kawy, pracą i zakupami. To zmysłowość i pasja, która przecież gdzieś tam jest w każdej z nas. Ona spowolni bieg czasu. Powie "stop" szarej codzienności dnia. Być może wyznaczy nam też nowe standardy życia. Przypomni o tym, co ważne i rozpali w nas ogień, nie tylko pożądania, ale ten prawdziwy ogień życia, którego przecież pragnie każda z nas. Tego spokojnego, bez trosk, za to ze szczęściem u boku. "Saga z Ogrodowej" - otwiera oczy na wiele spraw.
Tymczasem
Fabian i Lilka próbują zbudować swój związek na kruchym fundamencie
zaufania. Miłość, której się nie spodziewali, stawia przed nimi nowe
wyzwania i problemy. Związek dwojga ludzi niełatwo zacząć z bagażem
niepowodzeń i traumatycznych doświadczeń. W tle zaś jawi się „szalona
wiedźma z Ogrodowej” i wspomnienie historii prababki Rozalii, która w
oczach syna, (dziadka Janka) była zupełnie inna niż plotki głoszone o
niej w okolicy. Jej prawnuki starają się też odkryć, dlaczego tak bardzo
ich prababka kochała to miejsce. Miejsce, w którym tak bardzo ją skrzywdzono…
To jednak nie jedyna tajemnica, która trapi młode pokolenie. Duszący zapach bzów rosnących niegdyś za spichlerzem przy dworku wciąż przypomina o zagadkowej śmierci dziewczynki, którą wiele lat temu pochowano w rodzinnej mogile. Jej śmierć wciąż
nie daje spokoju Klaudii, która wraca na łono rodziny i na nowo
przeżywa liczne pokusy, które do niedawna były tylko wspomnieniem. Dla
jej brata Rajmunda nie ma zaś w życiu nic ważniejszego niż jego dzieci,
ich dobro i zapewnienie im bezpieczeństwa. Tyle tylko, że i jemu przydałaby się odrobina słodyczy w życiu.