Jak
to się stało? - to jedno z pytań, które kłębi się w umyśle Urszuli i
Natalii, ale czy kiedykolwiek uda i się poznać prawdę, skoro od niefortunnych wydarzeń
minęło już prawie czterdzieści lat?
Te dwie kobiety dzieli niemal
wszystko. Styl życia, marzenia i rodzinne więzi. Ula marzy o podróżach i
wielkim świecie. Będąc jednak żoną sadownika i matką trójki dzieci nie bardzo może
sobie pozwolić nawet na wspólne wakacje. Lato to czas zbiorów, więc Wojtek ani
myśli wyjeżdżać. Tego samego oczekuje od żony, ale nie od najstarszej córki z
pierwszego małżeństwa, która jest jego oczkiem w głowie. Ula czuje się z tego powodu coraz bardziej
czuje się przytłoczona. Czuje, że dłużej tego nie wytrzyma i wykupuje wakacje w Chorwacji.
Tam poznaje Natalię i jej
rodzinę. Kobietę z klasą, która prowadzi własny biznes, a jej mąż Łukasz jest właścicielem
biura podróży, a przy okazji również mężczyzną oczarowany Ulą, co nie umyka
uwadze jego żony. Obie kobiety nawet nie podejrzewają, że to spotkanie to
dopiero początek ich wspólnej, zawiłej i długiej znajomości. Łączy je bowiem
coś wyjątkowego. Coś co z pewnością zmieni ich życie o 180 stopni. Coś z czym będą
musiały się zmierzyć na wielu płaszczyznach. Jedną z nich jest tożsamość
kobiet. Okazuje się bowiem że w dniu swoich urodzin zostały zamienione w szpitalu.
Sytuacja jest o tyle dramatyczna, iż ojciec jednej z nich jest umierający i potrzebuje
przeszczepu nerki. I gdyby nie to, nigdy nie dowiedziały się o
zaistniałej sytuacji. Teraz obie stają przed wyzwaniem życia. Co zrobią w obliczu tej szokującej wiedzy i nowej tożsamością?
Czytelnik będzie zapewne
próbował odpowiedzieć sobie na to pytanie na wiele różnych sposobów. Będzie spinał
dostarczane mu fakty na pocztówce życia każdej z kobiet. Razem i osobno.
Dodatkowo wspólny los naszych bohaterek umacnia zażyłość ich dzieci, których przyjaźń
rozkwita z każdym dniem. Nie bez znaczenia okazuje się też w tym całym
galimatiasie rola obu mężów. Łukasz zauroczony Ulą i jej zdolnościami
lingwistycznymi zaproponował jej nawet pracę w swojej firmie, na co nosem oczywiście
kręci Natalia, która z kolei świetnie dogaduje się w sprawie sadzonek z
Wojtkiem. To jednak nie koniec komplikacje, jakie czekają na nasze bohaterki.
Najlepsze dopiero nadejdzie. Autorce udaje się bowiem, mimo sporej przewidywalności powieści, zaskoczyć czytelnika. I robi to w
niezwykle subtelnym stylu. Kreując w ten sposób całkiem nową rzeczywistość dla
obu kobiet. Anna Karpińska wiele uwagi poświęca też rodzinie. Relacjom jakie
panują pomiędzy poszczególnymi jej członkami i małżeńskim rozterkom. Zadziwia
mnie tylko jedno... Ale tego wam akurat nie zdradzę, tym bardziej, że poziom i klasę jaką
reprezentują bohaterzy powieści Anny Karpińskiej jest wręcz do pozazdroszczenia.
Zwłaszcza jeśli chodzi o postawy i zachowania kobiet. Oczywiście nie
dotyczy to wszystkich jej bohaterów, bo i czarna owca w tym stadzie też się
znajdzie.
"Jak to się stało" to
czuła, mądra i pełna wrażliwości powieść o sile kobiecej natury. Powieść o miłości,
którą znaleźć można w każdym wieku. Historia o wybaczeniu, determinacji i marzeniach.
To książka, która wzrusza do łez i niesie ze sobą słodko-gorzką lekcję życia.
Fragment powieści przeczytasz tutaj
PRÓSZYŃSKI I S_KA