Przejdź do głównej zawartości

"Nie od razu" - Aneta Tyrka




Nie było dobrym pomysłem, zabrać w podróż pociągiem powieść Anety Tyrki "Nie od razu", choć sądziłam, że to będzie idealna na taką okazję lektura. Lekka, łatwa i przyjemna. Wszystko na to wskazywało. Tymczasem rzeczywistość okazała się nieco inna, a ja zmuszona zostałam ukrywać jej prawdziwe oblicze. ;) 

Aneta Tyrka stworzyła powieść, której bohaterkami są dwie bardzo młode kobiety. Ala i Basia znają się od lat, choć widują tylko od czasu do czasu. Piszą za to do siebie listy. Czasem dzwonią. Teraz obie wkraczają na nową drogę życia. Przed nimi studia, nowe znajomości i związki. Ścieżka trudnych wyborów i sercowych dylematów. Całe życie przed nimi.  To jednak jaki obierze ono kierunek nie zawsze będzie tylko ich wyborem. Wystarczyło poznać Antka.

Basia jest zauroczona młodym mężczyzną, którego poznała w pociągu i pełna euforii. Ma nadzieję, że coś więcej wyniknie z tej znajomości, a jej serce, które jeszcze chwile temu krwawiło po rozdaniu z Mateuszem znów odnajdzie szczęście. Alicja jest za to bardzo sceptycznie nastawiona do chłopaka i tej znajomości, Nie ufa mu i nie ukrywa tego. Z czasem to jednak ona spędza z nim więcej czasu niż jej przyjaciółka. Razem przemierzają ulice Szczecina. Rozmawiają i stają się sobie coraz bliżsi. Jak przyjaciele. W końcu Basia wciąż o nim marzy podobnie jak Ala o pewnym przystojniaku ze studiów. Los bywa jednak bardzo przewrotny i płata dziewczynom sporego figla. Mężczyźni ich życia zmieniają bowiem nagle swe role, a ich świat wywraca się do góry nogami. Życie stawia przed nimi nowe wyzwania i pytania o to czym jest prawdziwa miłość i gdzie są granice kłamstwa.

Możemy więc uznać, że powieść Anety Tyrki to swoisty romans w bardzo „młodym wydaniu”. Historia pierwszych zauroczeń, porywów serc i pragnień. Ale też walki z emocjami, których doświadcza na co dzień Alicja będąc w towarzystwie mężczyzn. Nie inaczej jest w przypadku Basi, która dodatkowo musi radzić sobie z dławiącym uczuciem tęsknoty i złamanym sercem. Dojrzymy w tej historii równie wyraźnie inne jej wątki. Jak choćby historię kobiecej przyjaźni i dorastania.  Historię okaleczonych rodzin i nastoletniego buntu. Odpowiedzialności za rodzinę i bliskich. A przemierzając wraz z jej bohaterami ulice Szczecina doznamy niemal przeniesienia w czasie. Bo wiedzieć musicie, że ta historia nie dzieje się we współczesnym nam świecie. Ona przenosi nas do czasów, kiedy nie było jeszcze telefonów komórkowych. Na peron dworca PKP w Szczecinie wchodziło się przez tunel, a Odzieżowiec i Posejdon wciąż cieszyły się popularnością wśród szczecinianek. Stąd też w powieści seria listów, które dziewczyny pisały do siebie, która była najpopularniejszą wówczas formą komunikacji na odległość.

 Czujecie ten klimat?

Nie można też odmówić autorce plastyczności słowa, które wyjątkowo dobrze oddają emocje bohaterów i budują w wielu momentach uczucie czytelniczego napięcia, czego skutkiem mogą być łzy wzruszenia ( które ukrywa się przed współpasażerami). Jedyne co mnie zaskoczyło w tej historii to postawy i zachowania głównych bohaterek. Nad wyraz dojrzałe. Mądre i zrównoważone. Jakby doświadczone przez los podwójnie. Bez cienia szaleństwa i młodzieńczych wybryków, choć te w zupełności uzupełniał inny z bohaterów, który lubił z dobroci serca pakować się w kłopoty.

Wiele się zatem dzieje w tej powieści, a dziać zapewne będzie jeszcze więcej w życiu autorki, bo to dopiero jej debiut literacki. Wszystkie smaki twórczości Anety Tyrki wciąż więc przed nami i na to czekamy. Na pełne wzruszeń i emocji kolejne historie od serca. 


NOVAE RES


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...