Przejdź do głównej zawartości

"JEŚLI ZATĘSKNIĘ" - Anna Ficner-Ognowoska

Czy może powstać przepiękna opowieść o życiu i miłości, jeśli to życie nie zawsze jest udane, a miłość już nie raz nas zawiodła? Anna Ficner-Ognowska udowadnia, że tak. Choć i ta powieść, podobnie jak i losy jej bohaterów nie jest bez wad. Mimo to kipi emocjami. Niestety na nie czytelnikom przyjdzie nieco poczekać. Długi wstęp i zwyczajna proza życia - tak właśnie rozpoczyna się ta historia.   Cierpliwość w jej przypadku to jednak dobry doradca.  Mnie samą też wystawiła na dozę zwątpienia. Z czasem jednak powieść obroniła się w dwójnasób.

Dlaczego początek nie zachęca? Otóż — niewiele się w nim dzieje. Sto pierwszych stron to tak naprawdę nieco przegadana historia czterech przyjaciółek, które wybrały się na wspólne wakacje do Chorwacji. Jedna z nich — Anna — niestety mocno rozżalona po utracie kochanka. Jej rozpacz nie wadzi jednak udanym wakacjom reszcie ekipy, w której znalazł się również Rafał i Filip.
Przyjaciele wspierają ją, jak mogą, by podnieść ją na duchu i dodać otuchy. Tylko Mańka jest bezwzględna, szczera i dosadna, a jednocześnie pełna ciepła i wsparcia dla zranionej Anny. Mańka to niezwykła poddać tej opowieści, która moim zdaniem nadaje jej wyjątkowego kolorytu. Jej osobowość sprawia, że czytelnik nie raz będzie miał ochotę się zaśmiać. Wyjątkowo pozytywna i otwarta kobieta, z którą chciałby się chyba zaprzyjaźnić każdy, choć i jej los nie szczędził bólu i smutków. Anna jest niemal jej przeciwieństwie. Nieco zdystansowana do życia i ludzi. Borykająca się z własnymi emocjami, które niechętnie pokazuje reszcie światu. W jej obecności nie trudno o wzruszenie. Nie sposób jej też nie współczuć. Los wyjątkowo brutalnie ją potraktował i nie chodzi tu tylko o jedną utraconą miłość. Mimo wszystko Anna to kobieta o wielkim sercu, która staje się jednocześnie główną bohaterką tej historii. To wokół niej właśnie kręcie się niemal cały świat powieści.

Autorka nie pozbawia jednak pozostałych bohaterów ich przysłowiowych pięciu minut. Wręcz przeciwnie. Wyjątkowo umiejętnie łączy wszystkie te historii tworząc jedną w postaci całkiem pokaźnego tomu. "Jeśli zatęsknię" liczy sobie bowiem ponad sześćset stron. I tak jak początkowo opowieść ta nieco mnie nużyła, to z czasem stała się bardzo emocjonującą lekturą. Pozwoliła zdystansować mi się nieco do świata, w którym króluje pośpiech. Spokojny rytm powieści przypomniał mi zaś o zaletach, jakie niesie wewnętrzny spokój, brak pośpiechu i dystans do świata, w którym rządzi pieniądz.

Anna Ficner -Ogonowska przekonała mnie do swojej twórczości. Pomogły jej w tym również inne czytelniczki, które po dziś dzień, począwszy od pamiętnego wydania pierwszej jej powieści, zaczytują się w jej książkach. To nakłoniło mnie, by w ogóle po nią sięgnąć, a następnie cierpliwie brnąć w jej treść mimo meczącego początku. Dając jej szansę, próbowałam znaleźć w niej to, co inne kobiety widzą, a czego być może ja na początku dostrzec nie mogłam. Dziś za to wiem, że byłaby jedną z autorek, które z wielką przyjemnością zabrałabym na wakacje. Taka szansa jest również przed wami.

Najnowsza powieść autorki nie jest jednak historią, tylko i wyłącznie o miłości. Miłości tej pięknej i tej która rani. Jest to również opowieść o niezwykłej przyjaźni, która nie boi się konfrontacji. O przyjaźni męsko damskiej i tej pomiędzy kobietami. O jej blaskach i cieciach w każdej postaci. To również opowieść o potrzebie miłości rodzicielskiej i lęku wobec samego siebie. O utracie więzi i sile matczynej miłości. Opowieść pełna najróżniejszych relacji i życiowych dylematów, a największy z nich to kalectwo i walka o szczęście.

 ANNAFICNER-OGONOWSKA – autorka bestsellerów „Alibi na szczęście”, „Krok do szczęścia”, „Zgoda na szczęście”, „Czas pokaże” i „Okruch”. "Jeśli zatęsknię" ma szansę stać się kolejnym z nich.
Więcej o książce dowiecie się na stronie tutaj.
 Ocena 7/10

Tytuł: Jeśli zatęsknisz
Autor: Anna Ficner-Ogonowska
Oprawa:  miękka
Liczba stron: 656
Wydanie: pierwsze

Za książkę dziękuję Wydawnictwu ZNAK

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...