Przejdź do głównej zawartości

Kobiety z odzysku. Wyrównane rachunki - Izabela Frączyk

"Wyrównane rachunki"- czwarty i ostatni zarazem tom "Kobiet z odzysku" to historia sama w sobie niepełna. Nie warto więc zaczynać od niej. Za to śmiało można zacząć od jej pierwszej części, a potem już tylko sunąć po meandrach jej treści, by spędzić niezapomniane chwile w towarzystwie trzech przyjaciółek: Gośki, Zuzanny i Felicji.

Po książki Izabeli Frączyk sięgam od czasu do czasu. Są one zawsze miłą rozrywką. Czasem lekcją z życia, tak jak i tym razem, bo gdyby nie fakt, że dawno temu miałam okazje przeczytać "Kobiety z odzysku" tom 1 i pamiętałam jeszcze pierwsze perypetie wspomnianych kobiet, to historia "Wyrównanych rachunków" okazałaby się sporym niewypałem. Trudno bowiem odgadnąć z treści jak kształtowały się wcześniejsze losy owych Pań. Nie wszystko jest bowiem wiadome i takie pełne. Tym bardziej że w czwartym tomie „Kobiet z odzysku” bohaterki zdążyły już wejść w nowy etap swojego życia i niewiele jest odniesień do ich przeszłości. Nad tym ubolewam zawsze. Czy to w tej, czy w innej serii książek. Nad brakiem choćby kilku zdań przypomnienia o tym, co wydarzyło się wcześniej lub kto jest kim w powieści.

Autorka w zamian oferuje jednak coś innego. Zupełnie niewinnie spycha główne bohaterki na bok, ustępując miejsca Agacie i Matyldzie. Obie postaci są do tego wyjątkowo frapujące. Agata tuż po swoich niespodziewanych zaręczynach natrafia na pewną tajemnicę, głęboko skrywaną przez jej wybranka. To zaś co wkrótce odkryje z pomocą Zuźki, przejdzie jej najśmielsze wyobrażenia. Ja również byłam pod wrażeniem kierunku, który autorka obrała, obrazując losy tej młodej kobiety i Borysa. Ta historia jest trochę jak z bajki. Piękna i burzliwa, a szczęście...? No cóż. Czasem znajdujemy je tam, gdzie tego się zupełnie nie spodziewamy.

Tymczasem pewna Pani, wysoko postawiona w hierarchii biznesu trafia pod skrzydła samej Felicji. Z pomocą jej kancelarii chce utrzeć nosa niewiernemu mężowi i robi to też bez żadnych skrupułów. Zamierza bowiem pozostawić go "z ręką w nocniku". Przyznać jej trzeba, że zabiera się za to bardzo profesjonalnie. Determinacja zdradzone kobiety jest wręcz niebezpieczna. Matyldzie udaje się oczywiście doprowadzić sprawę do końca, tyle tylko, że międzyczasie poznajemy prawdziwą historię jej i jej męża, która nieco zaburza obraz tych dwojga. To wyjątkowo przejmująca opowieść. Nasycona nienawiścią i żalem. Pełna bólu. Swawolna i budząca sprzeczne emocje. Bo jak się przekonacie Matylda to niezłe ziółko, a Janusz...? No cóż, życie lubi płatać czasem figla.

Gotowe na wszystko? Na prawdziwy rollercoaster emocji i spraw życia codziennego? Wzloty i upadki? śmiech i łzy? Cztery tomy frapującej serii już na was czekają. 

Mało jednak prawdopodobne, że kupicie je w komplecie, ponieważ trzy pierwsze części zostały wydane przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka a ostatnia przez mało jeszcze znane Wydawnictwo Book End. Dlaczego? Nie mam pojęcia.

A jeśli lubicie  oceny w skali  od 1 do 10 - to ta książka z serii na ode mnie 6 punktów. ;)

 

BOOK END



Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...