Przejdź do głównej zawartości

"ZANIM UMARŁAM" - S. K. Tremayne

Uważam, że autor ma dość oryginalny styl, który z czasem może stać się jego znakiem rozpoznawczym. Nieco mroczny, mocno obrazowy, któremu jednocześnie nie brak liryzmu i subtelności. Szczególnie jeśli w grę wchodzą opisy przyrody. To zaskakujące, z jakim wyczuciem i smakiem można wprowadzić czytelnika w nastrój grozy i napięcia, które w powieści wręcz króluje.

Od pierwszej chwili stajemy się świadkami dość nietypowej sytuacji, w którą uwikłana jest rodzina Kath. Wypadek samochodowy, w którym uczestniczyła, nie byłby niczym szczególnym, gdyby nie fakt, że w jego wyniku utraciła cześć pamięci. Nie wie ani jak doszło do wypadku, ani tego, co działo się kilka dni po nim. To, że żyje i ma się całkiem dobrze, wydaje się nie mieć jednak większego znaczenia. Zupełnie nie rozumie zachowania męża, który stał się nagle oziębły i zdystansowany do niej samej. A przecież nie tak dawno tworzyli udane i szczęśliwe małżeństwo. Zachowanie córki również wzbudza jej niepokój. Zagubiona w nowej sytuacji postanawia za wszelką cenę odkryć przyczynę tej tajemniczej sytuacji. Od córki dowiaduje się też, że ktoś ją obserwuje. Mała dziewczyna z zespołem aspergera widzi i czuje czasem znacznie więcej niż przeciętny umysł człowieka. Sytuacja komplikuje się z każdym nowo odkrytym faktem. Strach i obawa o własne życie przybiera z każdym dniem na sile. Są chwile, kiedy Kath przestaje ufać nawet samej sobie. Tymczasem prawda okazuje się zupełnie inna, niż wszyscy wokół podejrzewają.

Klimatu dodaje też miejsce akcji. Pustkowie pełne wrzosowisk, gdzie mieszkają nasi bohaterowi, zdecydowanie może pobudzać wyobraźnię. W grę wchodzą też stare wierzenia, zaklęcia, tajemne symbole i dychy. Spróbujcie sobie to wszystko razem wyobrazić.

Niezwykle ciekawą postacią wydaje się Adam — mąż Kath, którego postawa wobec niej wzbudza wiele niepokoju. Z drugiej jednak strony trudno dać wiarę, iż by to on był sprawcą całego nieszczęścia, które spotkało ich rodzinę. Jest w nim tyle sprzeczności i niedopowiedzeń, iż staje się zagadką samą w sobie. Mała Lyla za to stanowi dopełnienie całej tajemnicy. Jej spostrzeżenia, emocje i osobiste lęki wydają się przeczyć zdrowemu rozsądkowi. Ale co jeśli ma rację?

S. K. Tremayne świetnie oddaje nastrój powieści, przenosząc go bezpośrednio na czytelnika. Ciekawość, którą wzbudza płynną i pełną suspensu fabułą przybiera z każdą chwila na sile. Z każda kolejną stroną coraz trudniej jest zerwać z nią kontakt. Pochłania nas, przeraża i fascynuje jednocześnie. I o to w tym wszystkim chodzi — by nie móc przestać czytać, by drążyć temat aż do końca, by zaspokoić swą ciekawość napiętą do granic szaleństwa.

Nie sądzę by było to moje ostatnie spotkanie z twórczością tego autora.

Tytuł: Zanim umarłam
Autor:  S. K. Tremayne
Wydawnictwo: Czarna Owca
Strony: 368

Rok wydania: 2019




Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...