
Nieodzownym elementem powieści jest też poezja, która pojawia się i znika. To nie ona jednak w całości nadaje powieści owej poetyckości. Autor zawodowo zajmuje się poezją, co ma zapewne przełożenie na jej język i styl. To duży atut książki, biorąc pod uwagę, iż historia psychoanalityka Daniela Abena jest swego rodzaju thrillerem psychologiczny. Nie sposób więc odmówić Harrisonowi wyrafinowanego, pięknego i bogatego języka. Choć myślę, że Maciej Płaza dołożył się do tego sukcesu — przynajmniej w polskim tłumaczeniu. Było to zresztą jedną z motywacji, która kazała mi sięgnąć po książkę. Samo tłumaczenie Macieja Płazy nadaje bowiem powieści rangi "wielkiej".
Nie ma więc co liczyć na łatwą i lekką w odbiorze lekturę. Warto jednak jej mimo to zasmakować. "Zostaw ten świat pełen płaczu" to jedna z tych pozycji, która wymagać będzie od czytelnika nieco więcej uwagi i zaangażowania. W zamian za to oferuje nieprzeciętne doznania, zmuszając jednocześnie czytelnika do zajrzenia nieco głębiej niż tylko pod powierzchnię ludzkiego istnienia.
![]() |
Dodaj napis |
Nie sposób odmówić autorowi ciekawej intrygi, uczucia napięcia wywołanego podczas lektury, atmosfery grozy i kunsztownego języka. To zdecydowanie wielkie plusy powieści, która mimo to nie kupiła mnie do końca. Była w niej jakaś sprzeczność lub niekonsekwencja. Coś, co zachwiało moim ogólnym wrażeniem. Może nie do końca trafiona fabuła i jej lekkie rozwianie. Trudno jednoznacznie to określić. Mimo to odsyłam was do książki i próby doznania tego co w niej najpiękniejsze.
Tytuł: Zostaw ten świat pełen płaczu
Autor: DeSales Harrison
Wydawnictwo: Marginesy
Strony: 364
Rok wydania: 2019