Przejdź do głównej zawartości

"PANDEMIA" - Robin Cook


Minęły lata, odkąd ostatni raz zaglądałam do książek Robina Cooka. "Pandemia" stała się impulsem, by zrobić to ponownie. Powrót do mistrza thrillerów medycznych miał być pewniakiem. Klasą samą w sobie i dawką niezapomnianych wrażeń.
Tajemniczy świat genetyki i jej najnowszych odkryć, wokół których kręci się fabuła, dopełniał ciekawości.

Młoda, bardzo atrakcyjna i elegancka kobieta straciła przytomność, podróżując metrem. Kiedy zabierano ją z wagonu, była w stanie niemal agonalnym. Niestety, zanim dotarła do szpitala zmarła. Fakt, że straciła życie w tak krótkim czasie od pierwszych objawów złego samopoczucia daje podejrzenie, iż była nosicielką bardzo groźnego wirusa. Podczas sekcji zwłok Jack Stapleton odkrywa kolejną ciekawostkę. Tajemnicza NN miała kilka miesięcy wcześniej przeszczepione serce. Nie to jednak jest najdziwniejsze. W toku śledztwa każdy fakt dotyczący stanu "pacjentki" jest coraz bardziej zadziwiający. To tylko potęguje obawy lekarzy. Kiedy w podobny sposób umierają kolejne osoby, znalezienie przyczyny jest już szalonym wyścigiem z czasem. Jack jest jednak zdeterminowany do granic możliwości. Nawet odebranie uprawnień i przymusowy urlop nie jest w stanie zmusić go do kapitulacji. Zwłaszcza że sprawa z każda kolejną chwilą przybiera coraz bardziej dramatyczny obrót.

Fabuła godna oklasków. Język, styl rewelacyjny. Powieść, zamiast czytać — pochłania się. Łatwa w odbiorze, nawet mimo wielu medycznych odniesień. Krótkie rozdziały nie przeszkadzają w płynności wątku. Wręcz przeciwnie — synchronizują go i nadają treści ram czasowych. Ciekawi bohaterowie z doktorem Stapletonem na czele, choć nie każdy z nich wzbudził moją sympatię. Główny bohater wykreowany jest w sposób niezwykle realistyczny, co nie wydaje się wyjątkowym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, iż sam autor z wykształcenia jest lekarzem a ponad trzydzieści powieści z gatunku thrillera medycznego, daje mu solidne doświadczenie.

Jest jednak coś, co mnie nieco zdystansowało — to nieco przegadana moim zdaniem narracja. Powieść z powodzeniem mogłaby mieć te kilkadziesiąt stron mniej i nie straciłaby na jakości. Wobec mnie zyskałaby, dając jednocześnie poczucie większej akcji i napięcia. Ale to tylko moje zdanie i jedna taka mała uwaga. O tym, jak jest faktycznie — każdy mysi przekonać się sam.



Tytuł: Pandemia
Autor: Robin Cook
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2019
Strony: 457


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...