
Mam nadzieję, że zachwyci was tak samo, jak i mnie a czytanie przy kawie o poranku lub wieczorem w blasku świec zapewni wam jedne z milszych chwil tej jesieni. Seria świetnie sprawdzi się też jako prezent.
Trzecia część sagi J.R. Ward rozstrzygnie o losach Dynastii Bradfordów, która już od dłuższego czasu chyli się ku upadkowi. Świat, w którym uwodzicielskie kobiety, przystojni mężczyźni, zepsuci bogactwem ludzie, intrygi i romanse ścielą się na każdym kroku. Tu akcja toczy się nieprzerwanie od początku aż do samego jej końca, co daje czytelnikowi poczucie nieustających wrażeń i emocje godne bestsellera.
Życie jej bohaterów nie jest jak się domyślacie, wolne od cierpień i miłosnych rozterek. Pierwszą tragedią jest morderstwo seniora rodu i aresztowanie najstarszego z braci, który notabene przyznaje się do winy. Nie wszyscy jednak wierzą w ten fakt i próbują na własną rękę odkryć prawdę o śmierci Williama Baldwine'a. Kobiety w tej rodzinie również nie są wolne od kłamstw i głęboko skrywanych sekretów. Uwikłane w sercowe rozterki nadają tej historii kolejnych wymiarów. Naprawdę nie sposób się od niej oderwać.
Prawdopodobnie to najlepsza z trzech części sagi, której mimo to nie polecam czytać, nie znając poprzednich jej dwóch tytułów, czyli „Królów bourbona” i „Doli aniołów”.
Zdecydowanie jednak warto sięgnąć po powieść dobrze napisaną. Powieść nakreśloną z wielkim z rozmachem, wciągającą i absorbującą uwagę czytelnika mimo swej drobiazgowości. To powieść, której nie brak zacięcia.

Gorąco POLECAM fanom długich opowieści i świata zepsutego przez pieniądz, w którym mimo wszystko górę bierze niepokonana, wieczna miłość.
Za książki dziękuje Wydawnictwu MARGINESY