Przejdź do głównej zawartości

"UCIECZKI JAKUBA KRAFTA" - Adam

"Ucieczki Jakuba Krafta" Adama Regiewicza to powieść, której nie sposób zaszufladkować. To oryginalna mieszanka gatunków, będąca obrazem ówczesnego społeczeństwa. Dająca poczucie panującej powszechnie obłudy i fałszu. Obraz ludzi zagubionych we własnych odmętach pragnień i nienawiści. Pełnych sprzeczności i pozorów. 
Gdzie świat inteligencji jawi się nam  jako ten najbardziej wątpliwy i patologiczny. Do szpiku kości zepsuty i omamiony łatwą zdobyczą. 
A wśród nich Jakub Kraft - profesor z Izraela, który pojawia się niespodziewanie na jednej z prowincjonalnych uczelni, dla której to wielka szansa, by pochwalić się zagranicznym personelem i ściągnąć studentów. Oczywiście w grę wchodzą też specjalne dotacje, których celem jest uzdrowienie polskiej nauki. Tymczasem prawdziwy cel wizyty Jakuba w rodzinnym mieście tkwi zupełnie gdzie indziej. Tajemnicze zniknięcie jego kolegi po fachu i demony przeszłości prowadzą go na ścieżki pełne niebezpieczeństw. 

Dość przewrotna powieść, w której nie sposób nie mieć wrażenie, że autor odrobinę przesadził z wyobraźnią, nadając jej tym samym odrobinę irracjonalności. Jeśli jednak miało to być pewną formą ironii wobec ówczesnych paradoksów i powszechnego społecznego bałaganu to brawo!

Mimo to, wciąż mam wyjątkowo mieszane uczucia wobec niej. Trudno mi jednoznacznie określić mój do niej stosunek. Nawet nie wiem czy mi się podobała, czy nie. Owszem - zaintrygowała mnie swą okładką. Potem zaciekawiła treścią. Wstęp zapowiadał przygodę, którą chciałam przeżyć. Coś jednak poszło nie tak, bo im dalej w jej głąb tym bardziej słabł mój zapał.  Dziś z perspektywy czasu roszczę sobie do niej szacunek, bo mimo wszystko zdołała okiełznać sobie moją uwagę. Nie było w tym jednak napięcia, swobody czytania i adrenaliny towarzyszącej fascynacji powieścią. Zdystansowana, poważna i nietuzinkowa - to jej atuty. Resztę pozostawiam indywidualnej ocenie każdego z was.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...