Przejdź do głównej zawartości

"Zwycajny tydzień z rodziną JANSSONÓW" - Martin Widmark * Petter Lidbeck

Wyobrażacie sobie sytuację, w której to Wy dorośli zachowujecie się jak dzieci. Za to wasze dzieci przejmują częściową rolę dorosłych? Myślicie, że to niemożliwe? Nic bardziej mylnego. Wystarczy zerknąć do nowej serii Martina Widmarka"Rodzina Janssenów" i jej pierwszej części "Zwyczajny tydzień z rodziną Janssonów".

Tam świat staje na głowie. Tata ugryzł koleżankę z pracy, mamie ciągle chce się siusiu, do tego wciąż się przepychają i nie chcą iść do pracy. Mama udaje, że jest chora, a tata miga się od zakupów. Co robią w tym czasie Kasja i Alvin? Dziewczynka prowadzi mamę na umówioną wizytę u dentysty i pomaga w przygotowaniu imprezę dla dorosłych, podczas której wszystko nadzoruje. Alvin niestety musi zerwać się ze szkoły, by pomóc rozwiązać taty problem w pracy i każe mu płacić rachunki. Dzieci muszą pilnować rodziców nawet w dniu ich wypłaty, a to wszystko po to by nie przepuścili wszystkich pieniędzy na głupoty. Mam i tata nie znoszą tego, podobnie jak i ich zrzędzenie o wyprowadzaniu psa na spacer.
Nie pierwszy raz mamy do czynienia z taką zamianą miejsc czy to w literaturze, czy w filmie. Ta wydaje się jednak nieco inna. Alvin i Kasja nie przejmują bowiem wszystkich ról dorosłych a jedynie te odpowiedzialne za ład i porządek ich wspólnego życia. Mama z tatą wciąż pracują i zarabiają pieniądze. Muszą też płacić rachunki. Rodzeństwo chodzi zaś do szkoły i uczy się. Pełniąc przy tym opiekę nad dorosłymi, z którymi wciąż są problemy. Kłótnie, płacze i fochy. Gorzej niż z dziećmi.

"Autobus otwiera drzwi i mama wsiada pierwsza. Kierowca wbija w nią wzrok.

- Cholerny dorosły - syczy.

- kapuściany łeb - syczy w odpowiedzi mama.

- Zasmarkana dorosła - odgryza się kierowca.

- Krowi placek - ucina mama".

Czytanie tej książeczki jest trochę jak jazda bez trzymanki. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i jakie jeszcze niespodzianki przygotują swoim dzieciom dorośli. Budzi również pewne przemyślenia. Bo czy my dorośli zawsze musimy być tacy sztywni? Czy nie lepiej czasem dać upust swojej prawdziwej naturze i przestać udawać? Jest szansa, że i mały czytelnik doceni w ten sposób starania dorosłych i zmieni swoją czasem zbyt roszczeniową postawę. To ciekawy sposób zobrazowania świata dzieci i dorosłych, który nie tylko uczy, ale i bawi. Naprawdę bawi - bo wyobrażenie sobie niektórych sytuacji opisanych przez autora graniczy niemal z niepohamowanym chichotem.

"Zwyczajny tydzień z rodziną Janssonów" to ciepła, zabawna i momentami odrobinkę dziwaczna opowieść Martina Widmarka, autora, którego większość z nas zna już z popularnych serii o przygodach Nelly Rapp oraz Lassego i Mai. Czas zatem na nową przygodę z nowymi bohaterami. W serii dostępna jest również książka " Wakacje z rodziną Janssonów". Zapraszam do lektury. 
 
Za egzemplarz ksiązki dziękuję Wydawnictwu MAMANIA
 

 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...