"Poza prawdą" Edyty Kahl-Łuczyńskiej jest pierwszą od bardzo dawna, powieścią, której nie udało mi się skończyć. Oczywiście żałuję — bo jakże by inaczej. Nie po to przecież sięga się po książkę, by się potem rozczarować. Zbyt wiele jednak we mnie energii, by skupić się nad powieścią tak... No właśnie, brak mi słów. Jednostajnej? Nieożywionej???
Postanowiłam
wiec napisać do niej list. List do Książki.
Droga książko
Miałaś być dobra,
szlachetna i wyrozumiała. Pełna emocji i wzruszeń. Tajemnic i prawd.
Miałaś być powieścią o życiu, które nie boi się płatać figli. Taką Cię widziałam. O
takiej marzyłam, zerkając w twoją stronę. Gotowa na doznania
przewracałam pierwsze twoje kartki. Miałaś szansę stać się powieścią
doskonałą. Ale nie. Ty postanowiłaś inaczej. Odebrałaś mi pasję
czytania. Świat pełen przygód. Emocje i ciekawość. Dlaczego to zrobiłaś?
Rozstajemy się, ale ani nie w złości czy pogardzie. Nie mam też do Ciebie żalu. Jesteś, jaka jesteś — podobnie jak i ja. Czy to koniec na zawsze? Nie wiem. Nie szukam przecież pretekstów do pozbycia się ciebie. Mnie też jest smutno. Tak wiem — nie udało się nam. Ale starałam się przecież. Ok, jak chcesz. Nie zostawiam cię na pastwę losu. Będziesz pod ręką schowana w szafie. Może któregoś dnia jeszcze o tobie napiszę. Jeszcze do ciebie wrócę, do twoich słów. Dam szansę tobie, a ty mnie. Ja przecież mogę się zmienić — choć ty już nie.
Jedyne czego ci zazdroszczę, to twojego potoku myśli, rozmów i treści. Niestety w wydaniu niezwykle sielankowym. Pełnym słodyczy. Ciągnących się opisów. I choć twoja historia chwyta za serce, to jednak zbyt długo każesz czekać na jej rozwój — a ja jestem przecież niecierpliwa.
Nie wiedziałaś? Szkoda.
Muszę odpocząć. Przepraszam. Idę spać.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu AXIS MUNDI
Więcej o książce znajdziecie tutaj.