Przejdź do głównej zawartości

KOBIETY, KTÓRE MYŚLĄ ZA DUŻO" - Susan Nolen-Hoeksema

Któż z nas nie międliła choćby raz w swojej głowie tę samą sytuację od nowa i od nowa, nie rozpamiętywała przeszłość. Nie czuła się bezradna, zrozpaczona, osamotniona, pełna goryczy i smutku. Bez wyjścia z sytuacji. Nękana myślami, które tak naprawdę robiły nam więcej szkody niż były tego warte. Zabierały sen, radość życia, a czasem nawet przyjaciół. Z pewnością wiele z nas doświadczyło tego na własnej skórze. Epidemia ponurych myśli, albo inaczej rozpamiętywanie -  problem, który bardzo często dotyka właśnie nas kobiety. Nikt tak jak my nie potrafi zamartwiać się nawet błahą rzeczą: ubiorem, domem, pracą, dziećmi, zdrowiem, rodziną, nawet urlopem. Niestety nie prowadzi to do niczego dobrego. Może, co gorsza, okazać się pierwszym krokiem w drodze do depresji.

A depresja jak wiadomo jest chorobą, która może dotknąć osoby w każdym wieku. Nieważne czy mamy naście czy kilkadziesiąt lat. Statystycznie jednak dwa razy częściej dotyka kobiet niż mężczyzn. Podobnie, jak i wspomniane "rozpamiętywanie". Jej przyczyn lekarze dopatrują się w wielu aspektach naszego życia człowieka. W Polsce liczba zachorowań sięga nawet do 1,5 mln osób, które zmagają się z tym schorzeniem. Co gorsza, Światowa Organizacji Zdrowia, zapowiada, że do 2030 roku depresja może stać się najczęściej występującą chorobą na świecie. Te zmiany łatwo zresztą dostrzec, patrząc na kilka pokoleń wstecz. Potwierdzają to jednocześnie badania przeprowadzone na Uniwersytecie Columbia, mówiące m.in. o tym, że już ponad 40% ludzi urodzonych po 1955 r. doświadcza w swoim życiu depresji. Tym bardziej więc nie warto bawić się w rozpamiętywanie i torować sobie wyboistej ścieżki życia.

"Kobiety, które myślą za dużo" nie jest jednak książką stricte o depresji. Skupia się ona wokół jednego z jej czynników, który został zauważony w przebiegu tej choroby i z pewnością ma na nią duży wspływ. To właśnie owo ROZPAMIĘTYWANIE będącego swoistą i jednocześnie niebezpieczną pułapką myślowa. Przypadłość, która w porę rozpoznana i kontrolowana może skutecznie odmienić nasze życie. Autorka upatruje się jego przyczyn w kilku trendach kulturowych współczesnego świata. W kwestionowaniu wartości i podawanie w wątpliwość niemal wszystkiego, co nas otacza. Widzi jego przyczynę również w typowej potrzebie posiadania i nieustającego poczucia prawa do bycia kimś, z kimś, i po coś. Permanentnego dążenia do zaspokajania niemal wszystkich swoich potrzeb, osiągania celów i własnej racji. Kolejną z nich jest niepohamowana potrzeba szybkich zmian i poprawy wciąż na lepsze. Niecierpliwość i życie w nieustającym biegu. W potrzebie nieustającego nadążaniem za resztą. I kolejna być może jedna z ważniejszych aspektów tego zagadnienia to chroniczne zapatrzenie w siebie i analizowanie własnych postaw i emocji. Skupianie się na własnym "ja". Swoisty egoizm myślowy. A to wszystko jak się okazuje, nie sprzyja naszemu dobremu stanu zdrowia. Warto więc coś z tym zrobić.

Pierwszym krokiem ku temu wydaje się, być sięgnięcie po ową książkę -„Kobiety, które myślą za dużo. Jak uwolnić się od nadmiernego myślenia i osiągnąć spokój” Susan Nolen-Hoeksema, która bardzo dokładnie i szeroko obrazuje problem rozpamiętywania. Pokazuje jednocześnie jakie działania możemy podjąć, by uwolnić się od tego natarczywego myślenia, przerwać pasmo złych myśli, przejąć kontrolę nad własnym życiem i na nowo poczuć szczęście. Autorka nie prezentuje nam jednak za pośrednictwem tej publikacji naukowych wywodów, bo to i nie podręcznik akademicki. Zwraca się w nim do nas jak kobieta do kobiety. Uświadamia nam problem w sposób niezwykle zrozumiały. Używając nieskomplikowanego języka zrozumiałego dla każdej z nas, mówi jak jest i dlaczego. A zrozumienie tego to już pierwszy krok do sukcesu. W prosty sposób sugeruje nam jednocześnie jak walczyć z nadmierną troską i myśleniem. Opowiada historie innych kobiet. Przybliża nam ich losy, co sprawia, że książkę momentami czyta się jak dobrą, pełną emocji powieść, w której nierzadko odnajdziemy obraz samych siebie.

To, co również bardzo istotne w tej publikacji to jej autorka. Susan Nolen-Hoeksema Nie jest bowiem żadnym coachem, który mówi nam jak opanować własną huśtawkę emocji i nie martwić się o wszystko. Autorka tej książki jest mocno ugruntowanym profesorem Wydziału psychologii na Uniwersytecie Yale. Od lat też zajmuje się badaniem depresji wśród kobiet i ich stanów emocjonalnych. Na jej koncie nie brak również nagród naukowych i licznych publikacji dotyczących zdrowia psychicznego kobiet. Wiele z nich stanowi jednocześnie bogate źródło wiedzy wykorzystywane we współczesnej edukacji akademickiej. Tym bardziej więc warto poddać się jej treści i stworzyć własne hasło, by powiedzieć potem spirali negatywnych myśli: STOP!. Ta książka z pewnością nam w tym pomoże. Oferuje bowiem szereg zadań, pomysłów oraz najróżniejszych strategii na to, jak poradzić sobie z tym uciążliwym nałogiem. Ugruntować własną siłę i czerpać radość z życia. Autorka z góry uświadamia nas też, że nie jest to łatwy proces, aczkolwiek warty każdych starań.

„Kobiety, które myślą za dużo. Jak uwolnić się od nadmiernego myślenia i osiągnąć spokój” Susan Nolen-Hoeksema, to bardzo oryginalna i nowatorska jak dla mnie publikacja. Znajdziecie w niej nie tylko wyjaśnienie mechanizmów, które kierują emocjami i prowadzą do nadmiernego myślenia (analizowania określonego stanu rzeczy) wśród kobiet, ale i szereg ciekawych rozwiązań, które sprawią, że poczujemy się lepiej. Stanowi jednocześnie bogate źródło wiedzy, które pozwoli unikać fałszywych pułapek myślowych. Być może pozwoli również zrozumieć te osoby, które z problemem się już zetknęły. Dzięki tej publikacji może niektóre z nas unikną też konieczności skorzystania z usług psychoterapeutycznych, które oferują szeroki zakres koncepcji ludzkiej psychiki i radzenia sobie z problemami. Czasem wystarczy tylko odrobina zdrowego rozsądku i dobra książka. 
 
Książka pozyskana dzięki współpracy ze SZTUKATER
 


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...