Przejdź do głównej zawartości

"WYZNANIE" - Jessie Burton

"TRZY KOBIETY I JEDNA TAJEMNICA. MIŁOŚĆ, KTÓRA ODURZA I NISZCZY. DECYZJA, KTÓRA ZMIENIA ŻYCIE. SŁABOŚĆ, KTÓRA STAJE SIĘ SIŁĄ."
 
"Wyzwanie" jest powieścią, która ujmuje słowem, stylem i swoją głębią. Jest po prostu piękna w całej swojej okazałości. Wręcz wytrawna.

Poznanie bohatera zaś z jej perspektywy nabiera nowego znaczenia. Staje się ono niejako przestrzenią ponadczasową. Czego przykładem może być postać Connie."Connie wiele mnie nauczyła. Dała mi przestrzeń i przykład, jak żyć świadomie i bez skruchy, jednocześnie zachęcając, żebym szukała własnego głosu, bez względu na to, jakim imieniem się posługuję".

Wyjątkowo prawdziwa i przejmująca opowieść o kobietach, w których być może każda z nas znajdzie jakąś cząstkę siebie. Usłyszy swój wewnętrzny głos, a uciszy głosy innych, które wypierają nasze własne "ja". "Dopiero u boku Connie zaczęłam odkrywać własne ja, kwestionować to. Kim jestem, pytać, kim chcę być i jak to osiągnąć".
"Wyznanie" to jednocześnie wielka skarbnica tematów, które można poruszyć w jej obrębie: rodzina, miłość, tożsamość, zazdrość, sława, szczęście, prawda, poświęcenie, starość, pożądanie... Jest ich bez liku, a wszystkie skondensowane zaledwie w historii trzech kobiet.

"Wyznanie" jest też powieścią, przed którą paradoksalnie się wzbraniam. Dlaczego? Prosta rzecz. Bo kiedy zaczynam czytać, trudno ją potem zamknąć. To raz. Dwa — wcale nie mam ochoty jej kończyć. Pociesza mnie za to fakt, że w moim zasięgu jest jeszcze "Muza" i "Miniaturzystka".

Poza tym czytając ją, nachodzi mnie wiele myśli. Książek o życiu, o kobietach, pisanych kobiecą ręką jest wiele. Piszą o nim liczne polskie autorki, których książki lądują na listach bestsellerów, zanim jeszcze opuszczą drukarnię. Pisza o nim kobiety, których książki trzeba wskazywać niemal palcem, by zostały zauważone. Są też i te nagradzane. Każda inna. Czym się różnią? Swoim niepowtarzalnym stylem. Sposobem ujęcia tematu. Przestrzenią, w którą wkracza czytelnik. Głębią. Oczywistością fabuły. Przekazem. Ideą. I odbiorcą w rzeczy samej.

"Wyznanie" ma po trosze z każdej z nich. Jest powieścią uniwersalną. Pełną fenomenalnych dialogów, z których można wręcz wysysać treści. Mądrą. Inteligentną i wrażliwą. Ma osobowość. W swoim zaś towarzystwie pozwala też na odrobinę swoistej prywatności. Jest powieścią, która wiele uświadamia. Taką, która ma drugie dno. Wzrusza. Z której każdy wyczyta tak naprawdę to, co chce.  Ma w sobie jednocześnie coś mitycznego,  bajkowego, coś co rozmarzyło mnie w książkach, które nie istnieją. W "Woskowych sercach" i "Zielonej królicy".

A na dokładkę opis ze strony Wydawcy Literackie :

"Miłość, która odurza i niszczy. Decyzja, która zmienia życie wielu osób. Słabość, która okazuje się siłą. Trzy kobiety i jedna tajemnica, która je połączy. Na zawsze.

Pewnego zimowego popołudnia 1980 roku w londyńskim parku Hampstead Heath Elise Morceau poznaje Constance Holden i w okamgnieniu traci dla niej głowę. Connie jest odważna i pociągająca, odnosi sukcesy jako pisarka, a na podstawie jej powieści powstaje właśnie hollywoodzki film. Elise wyrusza z nią do Los Angeles, miasta wielkich gwiazd i wspaniałych rezydencji.

Ale podczas gdy Connie chłonie wszystkimi zmysłami ten świat blichtru i ułudy, w którym wielu spełnia swoje marzenia, a nikt nie mówi prawdy, Elise jest bliska szaleństwa. Nocna rozmowa jej przyjaciółki, którą słyszy przypadkiem po przyjęciu z okazji swoich dwudziestych trzecich urodzin, burzy całe jej życie. Elise podejmuje spontanicznie decyzję, po której nic już nie będzie takie samo.

Trzydzieści lat później Rose Simmons szuka informacji na temat matki, która zniknęła w jej wczesnym dzieciństwie. Dowiedziawszy się, że ostatnią osobą, która ją widziała, była Constance Holden, samotna pisarka, która u szczytu sławy wycofała się z życia publicznego, Rose pojawia się w domu Connie w nadziei wysłuchania jej wyznania...

Autorka światowych bestsellerów Miniaturzystka i Muza, sprzedanych w nakładzie miliona egzemplarzy, powraca z głęboko poruszającą i inspirującą opowieścią o kobiecości, twórczości, macierzyństwie i przyjaźni, a także o tym, jak gubimy się i odnajdujemy".

Za tę niezwykłą opowieść dziękuję Wydawnictwu  LITERACKIE


 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...