"Druga żona" - Jess Ryder



Jess Ryder, to autorka jednych z lepszych thrillerów psychologicznych na rynku. Oczywiście mówię to z pewną dozą niewiedzy, bo wszystkich oczywiście nie przeczytałam. Spośród tych jednak, które miałam okazję poznać, jej twórczość przyprawia mnie o ciarki. Trzyma w napięciu i szalenie wręcz intryguje. Nawet w tej chwili, kiedy o niej piszę, biorę głęboki wdech. 

A tak naprawdę Jess Ryder to nie kto inny jak Jan Page - pisarka, scenarzystka, dramaturżystka i wielokrotnie nagradzana producentka telewizyjna, która przez lata tworzyła wyłącznie dla dzieci. Z czasem jednak zapragnęła spróbować własnych sił na polu dorosłego czytelnika, czego konsekwencją jest już pięć wydanych i rewelacyjnie przyjętych powieści, w których króluje zbrodnia. Nie jest to jednak zbrodnia zwyczajna, do jakiej zdążyliśmy się przyzwyczaić za sprawą policyjnych powieści kryminalnych. Tu ma ona zupełnie inny smak i wymiar. Przybiera formę niemal dreszczowca. Powieści mocno psychologicznej. Dramatu. Nie jest jednak powieścią destrukcyjną, choć w jej obliczu można mieć obawy nawet wobec najbliższych. Niesie bowiem ze sobą ogromne pokłady wrażliwości i moralne wsparcie. I do tego rewelacyjnie puentuje zło, które wydarzyło się na jej kartach. 

Lili jest prywatną nauczycielką ośmioletniego Noaha, który staje się też jej pasierbem. Związek z jego ojcem ma nie tyle pomóc mu poradzić sobie z tęsknotą za matką, ile wnieść w życie dużo starszego od niej mężczyzny odrobinę radości i szczęścia. Nie jest to jednak łatwe, bo dwie dorosłe już córki Edwarda nie są szczególnie przychylne temu związkowi i wcale się z tym nie kryją. Życie Lili w tej rodzinie komplikują również tajemnice, które skrywa jej mąż i zupełnie niezrozumiałe dla niej izolowanie Noaha od rzeczywistego świata. Żadne z nich nie udziela się też w mediach społecznościowych, a Edward coraz bardziej niechętnie zerka na kontakty swojej żony z jej przyjaciółką. Atmosfera gęstnieje z każdym kolejnym dniem. Bierny na nią nie pozostaje nawet mały Noaha, którego słowa stają się przysłowiowym gwoździem do trumny jego nowej opiekunki. Tymczasem Lili gubi się we własnych uczuciach. Nie wie komu wierzyć i w co. Pozostaje jej już tylko poszukiwanie prawdy na własną rękę, co doprowadza ją niemal na skraj szaleństwa. "Cała ich trójka odgrywała stosowne role, ale w rzeczywistości każde z nich wiodło oddzielne wewnętrzne życie. Sekrety wisiały w powietrzu niczym drobinki kurzu i osiadały na każdej powierzchni". 

"Druga żona" to jednocześnie historia, którą widziałabym na deskach teatru dramatycznego. Historia przesiąknięta strachem. Lękiem dotkniętym chorą miłością. Opowieść małżeńska, dotknięta zdradą. Zbrodnia doskonała. Historia jednego spotkania, które zapoczątkowało z jednej strony coś wspaniałego, a jednocześnie coś całkowicie przerażającego. Coś co może dać początek nowemu spojrzeniu na zło, które się wokół nas wydarza. 

Inspiracją do napisania tej książki były dla autorki publikacje na temat pamięci. Mocno zaintrygował ją ten temat, zwłaszcza w ujęciu wspomnień, które jak się okazuje podlegają modyfikacji, za każdym razem, gdy je przywołujemy. Jess Ryder na potrzeby tej książki zgłębiła również temat amnezji dziecięcej, na którą cierpi jeden z jej bohaterów. Jest nim oczywiście Noaha, który szczątki swoich wspomnień związanych z mamą przelewa na papier. Jej temat jest bowiem w rodzinie Edwarda tematem Tabu, a słowa mama wywołuje wśród jej członków dziwnie drżenie i nerwowość, które są w stanie udzielić się również czytelnikom. Stąd też i jej nieodkładalność. 

Egzemplarz książki pozyskany dzięki współpracy 

ze SZTUKATER.PL