Przejdź do głównej zawartości

"W CIENIU GÓRY" - Agnieszka Jeż


Moje doświadczenie z twórczością Agnieszki Jeż miało do niedawna wymiar bardzo pośredni, bo choć miałam jej książki w rękach, to wiedzę o tym, co w ich wnętrzu czerpałam jedynie z relacji czytelniczek, które wciąż wracały do jej historii. Chciały więcej. Stąd też zrodziło się moje zainteresowani jej najnowszą powieścią "W cieniu góry", która przenosi nas do małej wsi w Beskidzie Niskim.

Na co liczyłam? Na lekki, szybki, klasyczny kryminał, który jak wiele innych pochłonę w jeden wieczór. Aż tak dobrze jednak nie było. Źle też wcale nie. Ta powieść okazała się bowiem czymś, z czym trzeba było mi się zmierzyć, i to nie bez przyjemności dla zmysłów. Powieść ta oferuje bowiem czytelnikowi znacznie więcej niż tylko kryminał. Charakteryzuje ją bowiem bogate podłoże społeczne, nietuzinkowi bohaterowie i taki kalejdoskop towarzyszących im emocji, który trudno jednoznacznie ogarnąć. Agnieszka Jeż nie pozostaje jednocześnie bierna na tematy związane z historią regionu. Przywołuje bowiem wspomnienie przymusowych wysiedleń w ramach akcji "Wisła" jakie miały miejsce na tym terenie, których skutki, niczym klątwa tkwią w ludzkich umysłach.

Jeśli zaś mowa o wątku kryminalnym, to raczej nie należy on do wyszukanych, choć cała reszta śledztwa ma już nieco inny wymiar. W Krempnej, małej górskiej wsi turyści znajdują ciało zamordowanej kobiety. Co do tego nie ma wątpliwości. Na ofierze widnieje nawet swoisty znak, będący wizytówką mordercy. Ofiarą jest kochanka Marcina Stryjkowskiego, dziennikarza, który staje się pierwszym podejrzanym. Do tego grona dołącza wkrótce jego żona, widziana w pobliżu miejsca zbrodni. Nic tu jednak nie jest oczywiste. Tym bardziej że na jednej śmierci się nie kończy. Sprawę prowadzi podkomisarz Piotr Durlik, który bardziej kieruje się intuicją i zmysłem detektywistycznym niż utartą rutyną, o której zresztą trudno w przypadku tego miejsca. Miejsca opuszczonego przez ludzi, gdzie stoją tylko pordzewiałe krzyże i ruiny domów, spowite siłą natury. Stąd też i klimat tej historii. Pełnej tajemnic, trudnej przeszłości i zbrodni naznaczonej litera "Z".

"W cieniu góry" jest zatem powieścią wielowątkową, którą każdy może czytać na swój własny sposób. Trzymać się wybranej linii. Jest jednocześnie powieścią skondensowaną, którą autorka mocno trzyma w ryzach — przynajmniej takie są moje wrażenia. Nietrudno byłoby bowiem w jej obliczu uciec od głównego wątku, tworząc naprawdę opasłe dzieło, spowite ludzkimi historiami. Tymczasem tu mamy zaledwie trzysta pięćdziesiąt stron i tyle aż treści, które nie dają wytchnienia.

Przyznaję, że jestem pod wrażeniem tej historii. Mam do niej ogromny szacunek i okazała się też niemałym wyzwaniem. Książki jednak takie jak ta sprawiają, że nasz stosunek do literatury nabiera nowego wymiaru. Zwłaszcza tej lekkiej i rozrywkowej z założenia.

LUNA


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...