Przejdź do głównej zawartości

"Niezapomniany walc" - Wioletta Piasecka



Każdy z nas sięgając po powieść, ma z tyłu głowy, że to tylko literacka fikcja. Łatwo jednak o tym zapomnieć, kiedy jej bohaterowie na wskroś przypominają realnych ludzi, a ich problemy nie są dla nas niczym obcym. Szybko wówczas dajemy się omotać zdarzeniom z kart powieści. Niemal zaprzyjaźniamy się z niektórymi postaciami. Zaciera się granica między tym co realne, a co zmyślone. Z zaangażowaniem i empatią śledzimy wówczas losy bohaterów i kibicujemy szczęśliwym zakończeniom. Tak właśnie czułam się w obliczu tej historii. Łapałam chwile, by do niej zajrzeć. Sprawdzić, jak rozwija się sytuacja i co przyniesie Wojtkowi, Kalinie, Alicji i Kamilowi kolejny dzień.

Wojtek i Alicja są małżeństwem od lat. Od lat coraz mniej ich też łączy. Kalina coraz częściej doświadcza także brutalnych słów ze strony męża, które ryją w jej duszy bolesną ranę. Kamil — ich nastoletni syn również nie pozostaje dłużny rodzicielce, biorąc przykład z ojca, traktuje ją bardzo przedmiotowo. A to przecież dla nich Kalina porzuciła wszystkie swoje marzenia. Znosiła ich fanaberie i wiecznie niezadowoloną teściową. W ich oczach była kurą domową, która miała tylko stać na straży domowego porządku i ładu. Jej obowiązki przybrały na sile wraz z awansem Wojtka — w końcu była teraz żoną dyrektora. Musiała się dobrze prezentować, co wprowadzało Kalinę w niemałe kompleksy. Wszystko ma jednak swój koniec. Cierpliwość naszej bohaterki również.

Kalina rzuca więc wszystko i nie mówiąc nic nikomu, ucieka do Grecji. Na wyspę, gdzie na nowo próbuje poukładać swoje życie. Na początek pragnie odnaleźć w nim samą siebie i swoje dawne marzenia. Szybko jednak przekonuje się, że chwile z dala od rodziny mogą być tyle samo słodkie co i pełne łez. Tymczasem w jej domu szaleje prawdziwa burza. Na jaw wychodzą prawdziwe oblicza ludzi z dotychczasowego otoczenia Kaliny, w tym także jej najbliższej przyjaciółki. Tymczasem na wyspie słońca i miłości Kalina poznaje niezwykłego mężczyznę i staje przed jednym z najtrudniejszych wyborów w swoim życiu. Musi odnaleźć "miłość" w tym miłość do samej siebie. "Tylko jak w tym pędzie i przemijaniu znaleźć odwagę na jeszcze jeden poryw serca, gdy ono naznaczone jest bliznami?"

Wioletta Piasecka kolejny już raz zauroczyła mnie swoją historią. Piękną i mądrą na wskroś. Bajką o Kopciuszku w nowym i oryginalnym wydaniu. Dającą nadzieję, a przede wszystkim wiarę w samego siebie i własne marzenia. Historia, która stworzyła, podnosi na duchu, choć wiele w niej smutku i przegranych spraw. Zagrzewa do walki i kładzie cień na tym, co złe, nieuczciwe, pełne kłamstw i obłudy. Neguje poddaństwo i bezwzględną pokorę. Na piedestale stawia miłość i uczciwość, nie tylko tę małżeńską. Ból zamienia w siłę. Smuci i cieszy zarazem. "Niezapomniany walc" jest tym samym lekką, ciepłą i wyjątkowo kobiecą historią, przez którą płynie się niczym z nurtem rzeki.

I choć minęły długie dni od jej lektury, w mojej pamięci wciąż jeszcze rozbrzmiewa żal. Żal po zerwanych więziach i cierpieniu spowodowanym niewiernością, bo nie tylko mąż Kaliny prowadził podwójne życie. Niezwykle smutne okazuje się też wzajemne nagabywanie do znoszenia upokorzeń w imię trwania rodziny, choć ta jest już tylko żałosną formalnością. Brak zrozumienia i wsparcia w relacji matka — córka i totalnego rozpadu dziecięcych uczuć. Jakże życiowa jest ta opowieść. Nieszczęście jawi się tu niemal na każdym kroku i choć życie Kaliny nabiera w końcu barw, nie wszystko dobrze się kończy, a przynajmniej nie tak jak w bajce. Bo to też i nie bajka a opowieść kogoś, komu nieobce są zapewne trudy codziennego życia i realnie patrzy na otaczający nas świat.

Dziękuję tym samym autorce za dawkę dobrych emocji, jaką mnie obdarzyła za sprawą tej książki. Za łzy wzruszenia i uśmiech, który zagościł w mojej duszy, na myśl o własnych marzeniach.
 
 
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu SZARA GODZINA
 

 

 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...